Zielone rejestracje samochodów elektrycznych na polskich ulicach spotyka się coraz częściej. Takie rejestracje dają właścicielom samochodów na prąd pewne korzyści, takie jak niższe opłaty rejestracyjne, ulgi podatkowe, darmowe parkowanie czy możliwość korzystania z buspasów.
Samochodów z zielonymi rejestracjami w Polsce jest coraz więcej, powoli nikt już nie zwraca na nie uwagi, a tak było jeszcze rok czy dwa lata temu. Co zrobić, gdy ktoś jednak lubi się wyróżnić? Zamalować reflektory na… zielono. Na taki pomysł wpadł pewien świeżo upieczony właściciel elektrycznego BMW iX.
Samochód, na zielonych rejestracjach i z zielonymi lampami zauważyli policjanci z Lublina. Za kierownicą tak przerobionego samochodu siedziała 33-latka. W trakcie kontroli okazało się, że doszło do ingerencji w reflektory przednich świateł od wewnętrznej strony szkła. Dzięki temu osiągnięto nietypowy, zielony kolor lamp.
Kierująca oświadczyła, że auto użytkuje głównie jej mąż, który był pasażerem auta i ona nie dokonywała żadnych przeróbek. Dodała, że jest to nowy samochód i niedawno został zakupiony. Pasażer, a jednocześnie współwłaściciel auta, podczas rozmowy z policjantami nie potrafił logicznie wytłumaczyć dlaczego zmienił kolor reflektorów.
Policjanci zdecydowali o zatrzymaniu dowodu rejestracyjnego BMW iX, a kierująca została pouczona o popełnionym wykroczeniu. Obyło się jednak bez mandatu.
Przypominamy, że barwa przednich świateł jest ściśle określona przez przepisy i samowolna modyfikacja lamp jest niedopuszczalna. Nawet jak bardzo ładnie by się komponowały z zielonymi rejestracjami.
