Bohaterem tej opowieści jest wściekle pomarańczowy Mercedes AMG CLA 45S z roku 2022. Czyli prawie nowy. Szacunkowa wartość 311 tys. zł. Ten oto samochód nagle zniknął. A konkretnie został przywłaszczony na szkodę jednej z polskich firm leasingowych.
Przez jakiś czas nikt nic nie wiedział o tym samochodzie. Nie było wiadomo kto nim jeździ i gdzie nim jeździ. Aż tu nagle pojawił się sygnał (prawdopodobnie dzięki modułowi GPS, który pozwala namierzać pojazd) że ten pomarańczowy Mercedes jest bardzo daleko od Polski. Znajdować się miał rejonie portu Algeciras w Hiszpanii. Można więc przypuszczać, że z Polski transportowany był np. w kontenerze, dlatego nie był widziany przez GPS. Ale to tylko nasze przypuszczenia.
Informację przekazano do odpowiednich służb w Hiszpanii. Tamtejsi policjanci dzięki wskazówkom przekazanym przez polską Straż Graniczną szybko odnaleźli auto. Pośpiech był tutaj bardzo wskazany, bo jak się okazało CLA 45S było już przygotowane do dalszego transportu. Miało płynąć do Maroka.
To nie pierwsze tego typu działania podjęte przez zagraniczne służby po informacjach uzyskanych dzięki ścisłej współpracy śledczych, w opisywanym przypadku z Bieszczadzkiego Oddziału SG z Wydziałem do walki z Przestępczością Samochodową Komendy Stołecznej Policji.
W ostatnich miesiącach zatrzymań luksusowych pojazdów przywłaszczonych na szkodę firm leasingowych i wypożyczalni samochodów dokonywała już policja z Litwy, Francji, Belgii, Słowenii, Węgier i Rumunii.
