Tiggo 7 mierzy 4553 mm długości, ma 2670 mm rozstawu osi i oferuje bagażnik o pojemności 475 litrów. Po złożeniu oparć tylnej kanapy przestrzeń rośnie do 1500 litrów – pakowność na poziomie sporo większych SUV-ów.
Dwa napędy do wyboru
Dostępny jest wariant benzynowy 1.6 T-GDI o mocy 147 KM (275 Nm), połączony z automatyczną skrzynią 7DCT, w wersji z napędem FWD lub AWD. Alternatywą jest hybryda plug-in o łącznej mocy 279 KM i zasięgu elektrycznym do 80–90 km, również z napędem na cztery koła.
Wnętrze, które robi wrażenie
12,3-calowy ekran centralny z Android Auto i Apple CarPlay, 7-calowy ekran za kierownicą, cyfrowa klimatyzacja dwustrefowa, elektryczny hamulec postojowy z funkcją AutoHold – wszystko to w standardzie.
Systemy bezpieczeństwa klasy premium
Tiggo 7 oferuje 24 funkcje systemów ADAS: adaptacyjny tempomat, asystent pasa ruchu, monitorowanie martwego pola, system kamer 540°, ostrzeganie o kolizji z przodu i z tyłu – to poziom znany z dużo droższych marek.
Poczucie klasy wyżej
Dostępne są wentylowane i podgrzewane fotele przednie, panoramiczny dach, system audio Sony (8 głośników), elektrycznie regulowane siedzenia z funkcją pamięci, ambientowe oświetlenie i bezkluczykowy dostęp z przyciskiem Start.
Tiggo 7 PHEV rozpędza się od 0 do 100 km/h w ok. 7 sekund, co jak na SUV tej wielkości i masy (ponad 1,8 t) robi naprawdę dobre wrażenie.
Świetny stosunek rozmiarów do ceny
Auto ma większy rozstaw osi niż np. Hyundai Tucson czy Kia Sportage, ale w wyższej wersji kosztuje tyle, co ich wersje bazowe – a oferuje wyposażenie z segmentu D.
Cicha kabina i dobra kultura pracy
Tiggo 7 zaskakuje poziomem wyciszenia. Pojazd ma dodatkowe maty wygłuszające, a zawieszenie zestrojone jest komfortowo – bez twardości znanej z wielu konkurencyjnych SUV-ów.