Antoni Macierewicz straci prawo jazdy? Oto jak będzie mógł je odzyskać

Trzecia władza jest potężna. Przekonuje się o tym Antoni Macierewicz, którego jazdę samochodem obserwowali dziennikarze „Faktu”. I to co zobaczyli 31 października opublikowali. A zobaczyli całą serię wykroczeń posła PiS - rozmawiał przez telefon komórkowy za kierownicą samochodu, wyprzedzał na przejściu dla pieszych, najechał na podwójną linię ciągłą i wjechał na pas ruchu dla rowerów.

Jako, że policja czyta media, zareagowała. Najpierw poinformowała, że analizuje dziennikarskie materiały, a dzisiaj ta analiza zakończyła się decyzjami. Otóż jak poinformował na platformie X rzecznik prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński poseł Macierewicz za swoje wykroczenia drogowe dostał trzy mandaty łącznie na 1800 zł i 21 punktów.

Ale to nie wszystko, bo podobno Macierewicz miał wcześniej już 10 punktów karnych, a co za tym idzie może stracić prawo jazdy. Zatem można spodziewać się dalszych kroków policji, gdy dojdzie zsumowaniu punktów karnych byłego ministra.

Co dzieje się, gdy kierowca przekroczy dozwolony limit punktów?

W Polsce system punktów karnych jest jednym z mechanizmów mających na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach. Punkty te są przyznawane kierowcom, którzy łamią przepisy ruchu drogowego, a ich nadmierna liczba może prowadzić do poważnych konsekwencji, w tym do utraty prawa jazdy. Co dokładnie dzieje się, gdy kierowca przekroczy dozwolony limit punktów, i jakie kroki należy podjąć, aby odzyskać uprawnienia do prowadzenia pojazdów? Odpowiedzi na te pytania są kluczowe dla każdego użytkownika dróg.

W Polsce istnieją dwa limity punktów karnych: 20 punktów dla kierowców, którzy posiadają prawo jazdy krócej niż rok, oraz 24 punkty (jak w przypadku Macierewicza)  dla osób z większym stażem za kierownicą. Punkty te naliczane są za różne wykroczenia drogowe – od pozornie drobnych przewinień, takich jak rozmowa przez telefon bez zestawu głośnomówiącego, po poważniejsze, jak przekroczenie prędkości czy niezatrzymanie się przed przejściem dla pieszych. Co istotne, punkty karne są aktywne przez okres 12 miesięcy od dnia popełnienia wykroczenia. Po tym czasie wygasają, pod warunkiem że kierowca nie przekroczył dozwolonego limitu.

Przekroczenie maksymalnej liczby punktów karnych nie kończy się natychmiastowym odebraniem prawa jazdy przez policję. Procedura rozpoczyna się od zgłoszenia tej sytuacji przez funkcjonariuszy do odpowiedniego starostwa powiatowego. To właśnie starosta wydaje decyzję administracyjną o cofnięciu uprawnień do prowadzenia pojazdów.

Gdy prawo jazdy zostanie odebrane, kierowca staje przed koniecznością przejścia określonych procedur, aby odzyskać swoje uprawnienia. Podstawowym wymogiem jest ponowne przystąpienie do egzaminu na prawo jazdy – zarówno teoretycznego, jak i praktycznego. A więc oznacza to konieczność ponownego udowodnienia znajomości przepisów ruchu drogowego, oraz umiejętności prowadzenia pojazdu. Warto podkreślić, że skierowanie na egzamin wydawane jest przez starostę po otrzymaniu odpowiedniego wniosku od kierowcy.

W niektórych przypadkach kierowcy, którzy stracili prawo jazdy, mogą zostać zobowiązani do odbycia kursu reedukacyjnego. Tego rodzaju szkolenie, trwające zazwyczaj dwa dni, ma na celu uświadomienie uczestnikom konsekwencji ich zachowań na drodze i przypomnienie zasad bezpiecznego poruszania się. Koszt kursu reedukacyjnego to około 500 zł, co dodatkowo obciąża finansowo osoby, które dopuściły się licznych wykroczeń.

Warto również wspomnieć, że osoby, które straciły prawo jazdy w wyniku poważniejszych naruszeń, takich jak prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, mogą zostać zobowiązane do poddania się badaniom lekarskim lub psychologicznym.

Proces odzyskania prawa jazdy wiąże się nie tylko z czasem, ale również z kosztami. Sam egzamin na prawo jazdy to wydatek rzędu 170 zł, a do tego dochodzą opłaty za ewentualne badania i szkolenia.