Łukasz Ż. przemówił. "Weź pan się zawijaj z tą kamerą"
W nocy z 14 na 15 września Łukasz Ż. wjechał Volkswagenem Arteonem (grubo ponad 200 km/h) w tył Forda, którym jechała rodzina. Zabił ojca rodziny, jego dzieci i żona zostali ranni. Ranna została również jego pasażerka, prywatnie partnerka. Ż. Korzystając z pomocy kolegów sprawca uciekł z miejsca wypadku do Niemiec, gdzie po kilku dniach został zatrzymany. Ale teraz jest już w Polsce i usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia.
Łukasz Ż. przyznał się do winy, ale odmówił składania zeznań. Grozi mu do 12 lat więzienia, a jeżeli sad uzna, że była to recydywa, w więzieniu może spędzić nawet 18 lat.
Prokuratura dysponuje nagraniami z kamerek z dwóch samochodów – Forda i Arteona, sprawcy tragedii. Podobno Łukasz Ż. swoją szaleńczą jazdę nagrywał telefonem. Zapisu tego jednak nie ma, bo nie wiadomo gdzie jest smartfon.
Sąd uwzględnił wniosek prokuratora o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Łukasz Ż. został doprowadzony do Aresztu Śledczego Warszawa Białołęka.
Poniżej video udostępnione przez policję z momentu zatrzymania Łukasza Ż., który do nagrywającego go funkcjonariusza mówi "Weź pan się zawijaj z tą kamerą".