Opony zimowe. Czas pomyśleć o wymianie. Najlepsze zimówki to te z symbolem 3PMSF
Sezon na wymianę opon zimowych zbliża się wielkimi krokami, pierwsze przymrozki mogą zaskoczyć lada moment. Nie czekaj zatem na ostatnią chwilę! Warto wymienić opony na zimowe już na początku listopada, gdy średnia temperatura dobowa spadnie poniżej 7 stopni Celsjusza. Dlaczego? Bo letnie opony w takich warunkach twardnieją, tracąc przyczepność co zwiększając ryzyko poślizgu.
Co oznaczają symbole M+S i 3PMSF?
Zanim ruszysz w drogę zimą, warto zerknąć na bok opony, tam kryją się kluczowe oznaczenia, które mówią o jej zimowych zdolnościach. Symbol M+S, czyli "Mud + Snow" (błoto i śnieg), to po prostu deklaracja producenta, że opona powinna sobie radzić w lekkich warunkach zimowych, jak okazjonalny śnieg czy błoto pośniegowe. To jednak bardziej obietnica niż gwarancja.
W wielu krajach, w tym w Polsce i u większości sąsiadów, takie opony wciąż są akceptowane, ale nie oczekuj od nich cudów na oblodzonej nawierzchni.
Jeśli więc szukasz najlepszych opon zimowych, stawiaj więc na te z symbolem trzech szczytów górskich z płatkiem śniegu w środku
Z kolei opony typu 3PMSF, czyli "Three Peak Mountain Snowflake", (symbol trzech szczytów górskich z płatkiem śniegu w środku obok napisu M+S) to już wyższa liga. Opona taka musi przejść surowe testy według normy Unii Europejskiej. Testy te sprawdzają hamowanie, trakcję i przyspieszenie na prawdziwym śniegu. Opony o takim symbolu są o 20-30% lepsze w porównaniu do zwykłych M+S bez „śnieżynki”. W najbliższych latach tylko opony z symbolem 3PMSF będą obowiązkowe w wielu krajach Europy.
Jeśli więc szukasz najlepszych opon zimowych, stawiaj więc na te z symbolem trzech szczytów górskich z płatkiem śniegu w środku. Jeżeli opony zimowe już masz pamiętaj o minimalnej głębokości bieżnika: dla letnich to 1,6 mm, ale dla zimowych w większości krajów zalecane jest co najmniej 4 mm.
Przepisy w Polsce…
Polska wyróżnia się in minus na tle Europy w kwestii opon zimowych. W naszym kraju nie ma prawnego nakazu ich używania, niezależnie od pory roku. Możesz jeździć na letnich nawet w środku zimy, bez obawy o mandat od policji. Jednak jeśli dojdzie do wypadku na letnich oponach w zimowych warunkach, ubezpieczyciel może uznać to za "rażące niedbalstwo" i nie wypłacić odszkodowania.
Fot. Jacek Jurecki
…i u naszych sąsiadów
Jeśli wybierasz się za granicę, np. na narty czy świąteczne wyjazdy, sprawdź lokalne przepisy, bo różnice są spore i mogą drogo kosztować.
Zacznijmy od Czech
Tam opony zimowe są obowiązkowe od 1 listopada do 31 marca, ale tylko jeśli na drodze leży śnieg, lód czy szron, lub gdy znak drogowy tego wymaga. Muszą mieć co najmniej 4 mm bieżnika, a akceptowane są - co oczywiste - zarówno 3PMSF jak i (wciąż) M+S. Za brak „zimówek” grozi w Czechach mandat do 2000 koron.
Fot. Jacek Jurecki
Podobnie jest na Słowacji
Na Słowacji opony zimowe są wymagane w warunkach śnieżno-lodowych od 15 listopada do 31 marca. Minimalna głębokość bieżnika to 3 mm. Mandaty mogą sięgać nawet 60 euro.
W Niemczech tylko 3PMSF
W Niemczech obowiązuje zasada zgodna z pogodą: w zimowych warunkach (śnieg, lód, błoto pośniegowe) musisz mieć opony typu 3PMSF na wszystkich kołach. Opony tylko z napisem M+S już od roku nie są akceptowane. Brak „zimówek” to mandat od 60 euro plus punkty karne, a w razie wypadku problemy z ubezpieczeniem.
Litwa akceptuje M+S
Na Litwie opony zimowe są obowiązkowe od 10 listopada do 1 kwietnia, z bieżnikiem minimum 3 mm. Akceptowane są jednak wciąż te z symbolem M+S. Za brak zimowek grozi mandat do 300 euro.
W Austrii też decyduje pogoda
W Austrii od 1 listopada do 15 kwietnia należy jeździć na zimówkach (te z napisem M+S bez „śnieżynki”są akceptowane), jeśli warunki na to wskazują. Opony zimowe muszą być na wszystkich osiach z bieżnikiem co najmniej 4 milimetrowym. Mandaty wahają się od 35 do nawet… 5000 euro.
