Spostrzegawczość dla policjantów to kluczowa sprawa. Niektórzy z nich maja wprost fotograficzną pamięć wzrokową. Zapewne takową mieli funkcjonariusze drogówki ze Słubic, którzy patrolując ulice tego miasta, w pewnej chwili zauważyli BMW, a za jego kierownicą znanego im mężczyznę, który posiada sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i wydali mu polecenie do zatrzymania auta.
Jednak kierowca zignorował te sygnały i podjął brawurową ucieczkę ulicami Słubic. Uciekinier gnał ulicami, wyprzedzał pojazdy przekraczając linie ciągłe, przejścia dla pieszych, zmuszał pojazdy jadące z naprzeciwka do gwałtownego hamowania omal nie doprowadzając do zderzenia. Przejeżdżał strefy wyłączone z ruchu, nie stosował się do sygnalizatorów świetlnych, przejeżdżał z impetem przejścia dla pieszych, nie zwracając uwagi czy ktoś się na nim znajduje. Tym samym popełnił, aż 30 wykroczeń drogowych, za które taryfikator przewidział łącznie 241 punktów karnych
Na dodatek spod jego BMW, co chwilę, odrywały się jakieś kawałki plastikowych części, a z prawego koła spadła opona.
Na ulicy Obozowej w Słubicach uciekinier stracił panowanie nad pojazdem, co wreszcie pozwoliło policjantom oderwać go od kierownicy i zatrzymać. Wszystko trwało zaledwie kilka minut, jednak jak mówią policjanci „..to były to najdłuższe minuty, jakie w ostatnim czasie przeżywali w służbie.
Zaraz po zatrzymaniu policjanci potwierdzili, że posiada on dwa sądowe zakazy prowadzenia pojazdów, a jego auto nie jest dopuszczone do ruchu drogowego. Przy zatrzymaniu okazało się, że podczas ucieczki w samochodzie przewoził on młoda kobietę z niemowlakiem.
Sąd po zapoznaniu się ze zgromadzonym materiałem aresztował 20-latka na dwa miesiące. Za jego zachowanie grozi mu teraz do 8 lat pozbawienia wolności.