Oto nowy Ford Capri. To SUV w stylu coupe. Nie tylko nazwą nawiązuje do poprzednika, który stał się już legendą.
Historia Capri sięga lat 60. XX wieku, kiedy to Ford postanowił stworzyć sportowy samochód, który byłby odpowiedzią na popularne europejskie modele sportowych coupé. Pierwsza generacja Capri zadebiutowała w 1969 roku i od razu zdobyła serca wielu kierowców. Początkowo Capri był dostępny w dwóch wersjach: jako 2-drzwiowe coupé lub 3-drzwiowe hatchback, z silnikami benzynowymi o różnej mocy. Charakteryzował się muskularnymi błotnikami i niskim przodem, co dodawało mu agresywnego wyglądu.
.
W miarę upływu czasu, Ford stale udoskonalał Capri, wprowadzając kolejne generacje modelu. Druga generacja, zadebiutowała w 1974 roku, była nieco większa i bardziej dopracowana wizualnie. Capri zdobywał popularność jako samochód dla entuzjastów i miłośników szybkiej jazdy, jednocześnie pozostając stosunkowo przystępnym cenowo.
Trzecia generacja Capri, która miała premierę w 1978 roku, była zdecydowanie bardziej nowoczesna i aerodynamiczna. Ford kontynuował oferowanie różnych wersji i pakietów wyposażenia.
Ford Capri był szczególnie popularny w Europie, gdzie zdobył sobie rzeszę oddanych fanów. Był również wykorzystywany w motorsporcie, co dodatkowo podniosło jego prestiż i legendarną reputację. Wiele egzemplarzy Capri zdobyło znaczące sukcesy w wyścigach, rajdach i innych imprezach moto-sportowych.
Niestety, po długiej i owocnej karierze, Ford zdecydował się zakończyć produkcję Capri w 1986 roku. Jednak model ten pozostaje wciąż ikoną motoryzacji i ma liczne kluby fanów, którzy nadal dbają o zachowanie tych klasycznych samochodów w doskonałym stanie. Ale teraz legenda wraca.
Nowy Ford Capri (to auto o długości 4634 mm) jest już dostępny. Jego cena w Polsce zaczyna się od 199 500 zł. (w wersji z napędem na tylną oś o mocy 286 KM). Przyspieszenie od 0 do 100 km/h to 6,4 s.
Droższa odmiana ma moc 340 KM a przyspiesza do 100 km w nieco ponad 5 sekund. Zasięg to 592 km. Trzecia wersja, z napędem na cztery koła ma przejechać ma na jednym ładowaniu podobno aż 627 kilometrów.
Ciekawostką jest to, że nowe Capri powstało na platformie... Volkswagena ID.5.