Hulajnogi to coraz bardziej popularny środek transportu. Aby korzystanie z nich było bezpieczne dla użytkownika oraz innych uczestników ruchu drogowego trzeba przestrzegać zasad.
Hulajnogi traktowane są bowiem tak samo jak rowery i inne pojazdy na drodze. Należy zatem przestrzegać wszystkich przepisów drogowych, takich jak prędkość, sygnalizacja skrętu, omijanie innych pojazdów itp. Należy zwracać uwagę na innych uczestników ruchu drogowego, w tym pieszych, rowerzystów i kierowców samochodów. Trzeba również uważać na zmiany sytuacji na drodze, takie jak skrzyżowania, chodniki i przejścia dla pieszych.
I co istotne należy wybierać ulice i drogi, które są bezpieczne dla jazdy na hulajnodze. Na pewno, w żadnym wypadku, nie wolno jeździć pod prąd (chyba, że odpowiednie znaki na to pozwalają) oraz po drogach szybkiego ruchu czy autostradach. Nawet wtedy jak ucieknie na pociąg.
Nie wiemy, dlaczego wszystkie te zasady złamała pewna 45-latka. Jej zachowanie było tak kuriozalne, że aż trudno w to uwierzyć. A jednak…
W minioną niedzielę wieczorem pewien wybryk na Drogowej Trasie Średnicowej w Gliwicach zelektryzował kierowców. Wielu z nich zaczęło dzwonić pod alarmowy numer 112, informując o kobiecie jadącej na hulajnodze elektrycznej… pod prąd. W to miejsce udał się patrol policji, który szybko sprawczynię tej ekstremalnie niebezpiecznej a zarazem nietypowej sytuacji zlokalizował.
Kierująca hulajnogą nie reagowała jednak na polecenia zatrzymania. Policjanci postanowili zatem zablokować pas ruchu, którym poruszała się nietypowa użytkowniczka DTŚ radiowozem, aby móc przechwycić kobietę.
Okazało się to ani łatwe, ani bezpieczne. 45-latka porzuciła hulajnogę i zaczęła uciekać pieszo w stronę pasów szybkiego ruchu. Jej irracjonalne zachowanie zmusiło policjantów do siłowego zatrzymania uciekinierki. Prawdopodobnie uratowało jej to życie.
Kierująca hulajnogą okazała się mieszkanką jednego ze śląskich miast. Badania alkomatem wykazały, że była – o dziwo - trzeźwa. Kobieta oświadczyła, że spóźniła się na ostatni pociąg i postanowiła skorzystać w Gliwicach z hulajnogi miejskiej, a celem jej karkołomnej eskapady miał być Bytom.
Policjanci prowadzą w związku z tym zdarzeniem czynności, które zapewne zakończą się skierowaniem sprawy do sądu.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Gliwicach