Pościg w Krakowie: 19-latek uciekał przed policją
W niedzielny poranek krakowscy policjanci gonili młodego kierowcę, który zignorował sygnały do zatrzymania. Wszystko zaczęło się na ulicy Kapelanka, gdzie zauważono auto przekraczające prędkość. Ucieczka zakończyła się dopiero w okolicach Budzynia, niedaleko zalewu Kryspinów, to ponad 12 kilometrów dalej. Podczas interwencji mundurowi musieli sięgnąć po broń służbową, by powstrzymać uciekiniera.

Zatrzymany koło zalewu w Kryspinowie. Padły strzały
Według relacji aspiranta Bartosza Izdebskiego z komendy wojewódzkiej w Krakowie, policjanci podjęli pościg zaraz po tym, jak mężczyzna za kierownicą czerwonej "renówki" nie zatrzymał się do kontroli. Złapano go dopiero na drodze między Zalewem Budzyńskim a Zalewem na Piaskach, gdzie policjanci zablokowali pojazd. Kierowca zatrzymał się, a gdy do jego auta podbiegł funkcjonariusz, nagle ruszył, ale oddane strzały w opony uniemożliwiły mu dalszą jazdę.
19-letek przyznał się, że uciekał, bo posiadał przy sobie narkotyki. Pobrano od niego próbki krwi do analizy laboratoryjnej, by wyjaśnić, czy w trakcie jazdy był pod ich wpływem.












