Szaleńcza jazda 30-letniego Polaka po niemieckiej autostradzie

Wczoraj tj, w sobotę 30 listopada w godzinach popołudniowych 30-letni kierowca ciężarówki z Polski na niemieckiej autostradzie A1, w okolicach miejscowości Gevelsberga taranował samochody osobowe. Po dłuższym policyjnym pościgu został aresztowany.
Ale nim do tego doszło Polak swoją ciężarówką rozbił około 50 aut, w skutek czego rannych zostało 26 osób, w tym jedna ciężko.
Wcześniej - według bild.de. - kierowcy jadący autostradą A46 zadzwonili na policję informując, że ciężarowy Mercedes porusza się w bardzo niebezpieczny sposób po autostradzie A46. W okolicach miejscowości Neuss w Nadrenii Północnej-Westfalii niemieccy policjanci rozpoczęli pościg za kierowcą tej ciężarówki, bo jej kierowca nie reagował na policyjne sygnały z nakazem zatrzymania się.
Jadąc coraz szybciej wjechał na autostradę A1, gdzie rozbijał samochody. Gdy ciężarówka 30-letniego Polaka w miejscu, gdzie były roboty drogowe, zaklinowała się między barierkami, udało się go wyciągnąć z szoferki. Policja jeszcze nie informuje czy był pod wpływem alkoholu, lub substancji psychotropowych, ale wszystko na to wskazuje.