Szokujące zachowanie kierowcy taksówki. Benzyna, ogień i ucieczka! Film
Pod koniec września 2025 roku Wrocławiem na stacji paliw przy ulicy Gubińskiej doszło do szokującego incydentu z udziałem kierowcy taksówki, który naraził życie wielu osób. Co skłoniło 49-letniego mężczyznę do tak nieodpowiedzialnego czynu?

Niebezpieczne zdarzenie na stacji paliw
26 września, około godziny 19:00, na stacji benzynowej przy ul. Gubińskiej we Wrocławiu ubrany tylko w piżamę i szlafrok kierowca taksówki podjechał pod dystrybutor, chwycił pistolet do tankowania i... zamiast zatankować pojazd, rozlał benzynę na ziemię. To, co stało się później, mrozi krew w żyłach -mężczyzna podpalił rozlane paliwo, po czym odjechał z miejsca zdarzenia, pozostawiając za sobą płomienie.
Na szczęście ogień został ugaszony, zanim wyrządził poważne szkody. Nikt nie ucierpiał, ale potencjalne konsekwencje tego czynu mogły być katastrofalne.
Szybka reakcja policji
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji Wrocław-Fabryczna szybko namierzyli sprawcę. Okazał się nim 49-letni mieszkaniec Wrocławia, który został zatrzymany niedługo po incydencie. Mężczyzna usłyszał zarzuty sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach. To przestępstwo, za które grozi nawet 10 lat więzienia.
Decyzją sądu, na wniosek prokuratora, podejrzany trafił do tymczasowego aresztu na 3 miesiące.












