17 – letni chłopak kierując Hondą nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewa.
W samochodzie, poza kierowcą jechał jego 17-letni kolega i 16-letnia koleżanka. Wszyscy, włącznie z kierowcą, byli pijani.
Sądząc po zniszczeniach samochodu za cud można uznać, że wszyscy ten wypadek przeżyli. Z obrażeniami ciała zostali przetransportowani do szpitala.
Wypadek miał miejsce 19 bm. w miejscowości Kamienczyk o godzinie 6 rano.