Strona główna/Na drodze/Za złodziejem paliwa „pod prąd”. Czy to było bezpieczne?

Za złodziejem paliwa „pod prąd”. Czy to było bezpieczne?

5 kwietnia 2024

Na stacji paliwowej przy S8 w stronę Wrocławia pojawił się złodziej. Zatankował i odjechał. Pracownicy stacji zadzwonili na policję.


Do akcji wkroczyła załoga oznakowanego radiowozu Komendy Powiatowej Policji w Wieruszowie. Wprawdzie funkcjonariusze nie wiedzieli czy będą szukać  przestępcy czy osoby, która dopuściła się wykroczenie, bo nie poinformowano ich ile ukradziono paliwa, ale do swojego zadania podeszli na poważnie. Na tyle poważnie, że postanowili gonić złodzieja jadąc „ekspresówką”… pod prąd. Publikujemy fragment filmu, jaki zamieściła witryna tugazeta.pl

Jak widać policjanci wprawdzie włączyli sygnalizację świetlną i dźwiękową (ta druga niewiele się zdała), ale taka jazda wydaje się ekstremalnie niebezpieczna nie tylko dla samych policjantów, ale i nadjeżdżających.  Nawet jak odbywała się częściowo pasem zieleni. O ile rzeczywiście tak było.

Czy gra była warta świeczki? Czy pościg za złodziejem paliwa był wystarczającym powodem jazdy pod prąd?  Nie nam to oceniać. Zrobi to komendant KPP  w Wieruszowie, który w tej sprawie wszczął właśnie postępowanie sprawdzające.

Na koniec informacja. Sprawcy kradzieży paliwa nie udało się zatrzymać.


Szukasz samochodu? Doradca VEHIS ma dla Ciebie oferty ponad 8 000 dostępnych samochodów!
Wysyłając formularz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych wg [tych zasad]
Kontakt
Biuro Obsługi Klienta
+48 32 308 84 44
bok@vehis.pl
Jesteśmy członkiem
Obserwuj nas: