Kierowca komendanta głównego policji ukarany

Od pewnego czasu wiadomo, co było przyczyną dachowania nieoznakowanego, policyjnego BMW X5, w którym jechał m.in. komendant główny policji Marek Boroń. Auto wjechało na strugę wody, doszło do aquaplaningu, co spowodowało, że kierujący stracił panowanie nad samochodem. „Iks piątka” dachowała, ale bardzo dobrze zadziałały wszystkie poduszki powietrzne – uratowały wszystkich jadących tym autem.
Zdaniem Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, która analizowała zdarzenie nie doszło do złamania prawa. Kierowca beemki, doświadczony policjant nie miał – zdaniem prokuratury - szans na reakcję, dlatego też śledztwo umorzył. Uczestnicy kraksy nie byli hospitalizowani powyżej siedmiu dni (a jest to warunek, od którego zaczyna się nie wykroczenie, a przestępstwo).
Zdarzeniem zajmowała się także policja z Tarnowskich Gór w ramach postępowania z art. 86 par. 1a kodeksu wykroczeń (spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym) i właśnie podjęła decyzję.
„Prowadzone czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie, tj. kolizji drogowej z udziałem Komendanta Głównego Policji na terenie autostrady A1 we wrześniu br. zostały w dniu dzisiejszym zakończone. Do Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach stawił się kierujący pojazdem generała, tj. 54-letni mieszkaniec Warszawy, policjant Komendy Głównej Policji, który został ukarany mandatem w kwocie 1520 zł i 12 punktami karnymi” – przekazał Kamil Kubica, rzecznik prasowy tarnogórskiej policji.
fot. Emil TV/Facebook
Co to jest aquaplaning? TUTAJ się tego dowiesz.