Rekordowy mandat: 31 500 zł i 210 punktów karnych
W minioną niedzielę na ulicach Gdańska 22-letni obywatel Ukrainy, jadący starym Audi, na alei Zwycięstwa najpierw przekroczył dozwoloną prędkość o 58 km/h, a gdy nieoznakowane policyjne BMW dało mu sygnały do zatrzymania, zamiast zwolnić, wcisnął gaz i rozpoczął ucieczkę.

Stare Audi kontra policyjne BMW
Uciekł przez ulice Jana z Kolna, Marynarki Polskiej i Sucharskiego, ostatecznie wjechał na drogę S7. Tam jego jazda dobiegł końca. Po zatrzymaniu szybko wyszło na jaw, że to nie pierwszy raz uciekał przed policją: 27 września ten sam kierowca urządził identyczną jazdę na S6, również wtedy nie zatrzymał się do kontroli.
Fot. policja
Ogromna kara finansowa
Efekt? Dwa zarzuty karne z art. 178b Kodeksu karnego, za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi do 5 lat więzienia. Do tego prokurator nałożył zakaz prowadzenia jakichkolwiek pojazdów, policyjny dozór i poręczenie majątkowe w wysokości 5 tysięcy złotych.
Ale to, co naprawdę wbija w fotel, to wysokość kar za wykroczenia popełnione podczas tej brawurowej jazdy: 31 500 zł mandatu i aż 210 punktów karnych. To najprawdopodobniej najwyższa jednorazowa kara finansowa i punktowa w historii Polski.
Ten kierowca powinien być deportowany
Zdecydowana większość obcokrajowców mieszkających i pracujących w Polsce zachowuje się bez zarzutu, płaci podatki, przestrzega prawa i nikomu nie wchodzi w drogę. Niestety są jednostki, które swoim zachowaniem psują opinię wszystkim rodakom. Dwukrotna ucieczka przed policją w ciągu zaledwie kilku tygodni, ogromne przekroczenie prędkości w mieście i realne zagrożenie dla życia innych ludzi to już nie jest zwykłe przekroczenie przepisów. To świadome, przestępcze lekceważenie polskiego prawa.
Takie osoby nie powinny mieć prawa pobytu w Polsce. Po odbyciu ewentualnej kary więzienia powinny zostać automatycznie deportowane i otrzymać wieloletni zakaz wjazdu do Polski i strefy Schengen. Polska gościnnie otwiera drzwi tym, którzy przyjeżdżają tu pracować i żyć zgodnie z prawem. Ale dla tych, którzy traktują nasze drogi jak tor Formuły 1 drzwi powinny się zatrzasnąć raz na zawsze.












