USA: 25% cło na importowane samochody. To zagrożenie dla polskiej branży motoryzacyjnej
Jacek JureckiAutor
Od 3 kwietnia 2025 roku Stany Zjednoczone nałożą 25-procentowe cło na wszystkie pojazdy produkowane poza granicami USA. Decyzja ta, podpisana już przez prezydenta Donalda Trumpa, budzi duże kontrowersje i może mieć poważne konsekwencje dla branży motoryzacyjnej, w tym dla polskich producentów części samochodowych. Jakie skutki może przynieść nowe cło i co to oznacza dla polskiej gospodarki?

Nowe cła w USA – uderzenie w globalny rynek motoryzacyjny
Podwyższenie ceł na importowane samochody ma na celu ochronę amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego, ale eksperci ostrzegają, że negatywnie wpłynie także na globalne łańcuchy dostaw. Europejskie Stowarzyszenie Producentów Części Motoryzacyjnych (CLEPA) oraz Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM) zwracają uwagę, że nowe regulacje mogą przyczynić się do wzrostu cen pojazdów oraz części samochodowych, co bezpośrednio dotknie zarówno producentów, jak i konsumentów.
Polskie firmy motoryzacyjne zagrożone?
Polska branża motoryzacyjna jest silnie powiązana z europejskimi dostawcami, którzy eksportują swoje produkty do zakładów montażowych na całym świecie. Wiele z tych pojazdów trafia następnie na rynek amerykański, co oznacza, że wprowadzone cła mogą pośrednio uderzyć w polskie firmy produkujące komponenty. SDCM ostrzega, że restrykcje celne mogą doprowadzić do zmniejszenia zamówień, co przełoży się na spadek eksportu i możliwe redukcje miejsc pracy.
Eksperci apelują o dialog handlowy
Nils Poel, Head of Market Affairs w CLEPA, zwraca uwagę, że transatlantyckie relacje handlowe są kluczowe dla stabilności gospodarczej. Obecnie handel z USA odpowiada za 25% całkowitej nadwyżki handlowej Unii Europejskiej, a europejskie firmy stanowią aż jedną trzecią wszystkich zagranicznych inwestycji bezpośrednich w Stanach Zjednoczonych. Wprowadzenie ceł grozi zachwianiem równowagi gospodarczej, co może wpłynąć na decyzje inwestycyjne międzynarodowych koncernów.
Inwestycje w Meksyku również zagrożone
Volkswagen de México
Przez ostatnią dekadę europejscy producenci części motoryzacyjnych zainwestowali blisko 10 miliardów euro w zakłady produkcyjne w Meksyku – kraju, który jest jednym z głównych dostawców pojazdów do USA. Wprowadzenie ceł na pojazdy importowane spoza Stanów Zjednoczonych może znacząco ograniczyć eksport z Meksyku, co przełoży się na zmniejszenie popytu na komponenty produkowane w Europie, w tym w Polsce.
Jak Polska może się przygotować?
Tomasz Bęben, prezes SDCM, podkreśla, że polska branża motoryzacyjna musi dostosować się do zmieniającej się sytuacji rynkowej. Kluczowym wyzwaniem jest dywersyfikacja rynków zbytu i poszukiwanie alternatywnych kierunków eksportu. Polska, jako jeden z czołowych europejskich producentów części motoryzacyjnych, powinna skupić się na zwiększeniu swojej obecności w Azji, Afryce oraz krajach Bliskiego Wschodu.
Podsumowanie
Decyzja administracji USA o nałożeniu 25-procentowych ceł na pojazdy importowane spoza kraju stanowi wyzwanie dla całej branży motoryzacyjnej, w tym dla polskich dostawców części. Eksperci apelują o ostrożność i międzynarodowy dialog, podkreślając, że protekcjonistyczne działania mogą prowadzić do wzrostu cen oraz ograniczenia inwestycji. Polska branża motoryzacyjna musi reagować na zmieniające się realia gospodarcze i poszukiwać nowych rynków eksportowych, aby zminimalizować negatywne skutki amerykańskich regulacji.