Strona główna/Wiadomości/Volkswagen. Powrót do kultowych nazw zamiast „ID”

Volkswagen. Powrót do kultowych nazw zamiast „ID”

Jacek JureckiAutor

Niemiecki gigant motoryzacyjny postanowił napisać nowy rozdział swojej historii, odchodząc od technokratycznych oznaczeń na rzecz nostalgii. Gdy Mercedes porzuca „EQ”, a Audi gubi się w chaosie numeracji, Volkswagen wybiera strategię, która łączy przeszłość z przyszłością. Już w 2026 roku charakterystyczne przedrostki „ID” znikną z tylnych klap elektrycznych modeli, ustępując miejsca legendarnym nazwom takim jak Polo, Golf czy Passat. To nie tylko rebranding – to próba odzyskania emocjonalnej więzi z kierowcami w erze, gdzie technologia często przytłacza.

ID.2, który zadebiutuje w 2026 roku, ma stać się Polo EV
ID.2, który zadebiutuje w 2026 roku, ma stać się Polo EV

Koniec ery „ID”: powrót do korzeni

Kiedy w 2017 roku Volkswagen zaprezentował submarkę ID, świat ujrzał wizję przyszłości: ID.3 miał być elektrycznym następcą Garbusa, a ID.4 – SUV-em dla mas. Lata później klienci gubią się w gąszczu modeli: od ID.5 przez ID.7 po kultowego już ID.Buzz. Martin Sander, szef marketingu Volkswagena, przyznaje: „Samochody znów otrzymają prawdziwe nazwy”. I tak ID.2, który zadebiutuje w 2026 roku, ma stać się Polo EV – hołdem dla 50. urodzin tej ikony. Z kolei kompaktowy ID.1 może odziedziczyć nazwę po legendarnym Lupo lub Up!. Nawet elektryczny Golf, zapowiedziany na koniec dekady, ma udowodnić, że klasyka nie starzeje się nigdy.

Volkswagen ID. EVERY1 concept carVolkswagen ID. EVERY1 concept car

Jak pogodzić benzynę z prądem?

Największym wyzwaniem będzie rozdzielenie elektrycznej i spalinowej oferty. Przecież tradycyjne Polo czy Golf pozostaną w sprzedaży jeszcze przez lata! Volkswagen planuje tu subtelny balans. Kai Grünitz, szef rozwoju technicznego, zapowiada gruntowny lifting designu modeli ID do 2026 roku. Nowe nazwy mają iść w parze z odświeżonym wyglądem, by kierowcy odróżnili „starego” Passata od jego elektrycznego brata-bliźniaka.

Cel – auto za 20 000 euro

Volkswagen nie zapomina jednak o głównym froncie walki: przystępnej cenie. ID.2all, który trafi do salonów za 25 000 euro, to dopiero początek. W 2027 roku na rynku ma pojawić się ID.Every1 – kompakt za jedyne 20 000 euro. Jak to możliwe? Spadające koszty baterii (nawet o 50% w ostatnich latach!) i radykalne cięcia kosztów. „Sprawdzamy każdy centymetr produkcji” – podkreśla Sander. Kluczem ma być nowa fabryka w Portugalii, gdzie powstaną najtańsze modele, wykorzystujące lokalne dotacje i zoptymalizowane procesy.

Samochody z automatyczną skrzynią biegów

Chiny: pole minowe dla niemieckiego giganta

W Państwie Środka, gdzie rynek EV przypomina wyścig zbrojeń, Volkswagen gra ostrożnie. Mimo że ID.7 w Europie bije rekordy, w Chinach przegrywa z tańszymi konkurentami jak BYD czy Nio. Sander nie panikuje: „Nie kupujemy udziałów w rynku, budujemy długofalową strategię”. Do 2026 roku marka planuje wprowadzić nową generację aut „skrojonych” pod chińskie gusta, łącząc je z hybrydyzacją obecnej oferty spalinowej.

Volkswageny ID. ERA, ID. AURA and ID. EVO dla ChinVolkswageny ID. ERA, ID. AURA and ID. EVO dla Chin

Czy nazwa wystarczy?

Volkswagen stawia wszystko na sentyment. Ale czy kierowcy pokochają elektrycznego Passata tak jak niegdyś jego diesla? I czy Polo EV przejmie klientów Dacii Spring? Sukces zależeć będzie od dwóch czynników: ceny (tu plany są ambitne) oraz tego, czy legendarne nazwy nie staną się pustym marketingowym hasłem.

Jedno jest pewne: w wyścigu o elektryczną dominację Volkswagen wyciąga z rękawa asa, który ma mocno ludzki wymiar – nostalgię. Bo w końcu, kto nie chciałby jeździć „Golfem”, nawet jeśli jego silnika nie słychać?

Szukasz samochodu? Doradca VEHIS ma dla Ciebie oferty ponad 10115 dostępnych samochodów!
Wysyłając formularz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych wg [tych zasad]
Kontakt
Biuro Obsługi Klienta
+48 32 308 84 44
bok@vehis.pl
Jesteśmy członkiem
Obserwuj nas: