Dukla, godzina 18:30, droga krajowa nr.19. Policyjny motocyklowy patrol. To miała być rutynowa kontrola dwóch jednośladów. Jeden motocyklista zatrzymał się do kontroli. Drugi, pomimo wydanych sygnałów gwałtownie przyspieszył, omal nie doprowadzając do potrącenia policjanta.
Jeden z policjantów przeprowadzał kontrolę motocyklisty, który zatrzymał się, drugi ruszył w pościg. Ścigany lekceważył obowiązujące przepisy i stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Dodatkowo, wyprzedzał inne pojazdy w miejscu zabronionym, na skrzyżowaniu, bezpośrednio przed oznakowanymi przejściami dla pieszych, wjeżdżał na powierzchnię wyłączoną z ruchu, jechał pod prąd.
Kierujący jednośladem, przejeżdżając przez kolejne miejscowości, nie zważał na to, że obowiązujące w tych miejscach ograniczenia wynosiły 50 km/h i pędził z prędkością blisko lub nawet ponad 200 km/h.
Kiedy motocyklista dojechał do miejscowości Rogi podniósł wreszcie rękę, sugerując, że nie zamierza uciekać i po chwili się rzeczywiście się zatrzymał. Uciekinierem okazał się 20-letni mieszkaniec powiatu strzyżowskiego. Był trzeźwy. Dlaczego uciekał? Bo nie ma uprawnień do kierowania motocyklami. W sumie, na odcinku niespełna 10 kilometrów, za popełnione wykroczenia, łącznie uzbierał 226 punktów karnych.
W związku z tak dużą ilością popełnionych wykroczeń, kierującemu motocyklem zatrzymano prawo jazdy i skierowano sprawę do Sądu Rejonowego w Krośnie gdzie zapewne otrzyma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i wysoką grzywnę.
20-letni mieszkaniec powiatu strzyżowskiego odpowie także za przestępstwo jakim jest niezatrzymanie się do kontroli drogowej.