Pusto, szybki samochód, super droga. To wszystko kusi. Z drugiej strony gdzieś w tyle głowy pojawia się myśl, że wystarczy, aby jakiś inny kierowca ciebie nie zauważy i zajedzie ci drogę, pęknie opona, na ekspresówkę wybiegnie jakieś zwierzę… Ale zapominamy o tym.
Ruszamy. Jedziemy coraz szybciej. Dobre, mocne auto nie daje odczucia, że jedziemy bardzo szybko. Czasami zerkamy na licznik. W pewnym momencie widzimy, że wskazówka pokazuje prawie 236 km/h.
Nie rozglądamy się za bardzo, mkniemy lewym pasem, kolejne wyprzedzane auta tylko nam migają. Nie zauważamy, że jeden z tych samochodów to policyjny nieoznakowany radiowóz. Gdy sytuacja na drodze zmusza nas do zmniejszenia prędkości auto grupy speed nas dopada. Niebieskie błyski są jednoznaczne. Dopadli nas.
W miniony piątek policjanci z Kraśnika na wysokości miejscowości Modliborzyc (już w powiecie janowskim) zatrzymali kierującego samochodem marki Audi, który na drodze S-19 przekroczył dopuszczalną prędkość aż o 115 kilometrów na godzinę. 64-letni kierowca z Warszawy, jechał z prędkością ponad 230 kilometrów na godzinę co zarejestrował policyjny wideorejestrator.
Efekt: 2500 złotych i 15 punktów karnych. Poniżej film z pościgu jaki opublikowała na swojej stronie policja z Kraśnika.