Strona główna/Wiadomości/Alfa Romeo Brera. Włoszka, która stała się ikoną

Alfa Romeo Brera. Włoszka, która stała się ikoną

Krzysztof KrzyżanowskiAutor

Gdyby Leonardo da Vinci w XXI wieku projektował samochód, być może zamiast Mona Lisy powstałaby Alfa Romeo Brera. Tyle że Mona Lisa się nie rusza. A Brera? Brera to sztuka, która nie tylko cieszy oko – ona jeździ. I robi to w sposób, który sprawia, że dusza zaczyna tańczyć tarantellę. Ten samochód, choć dawno już zjechał z taśmy produkcyjnej, wciąż wygląda tak, jakby miał zaraz trafić na wystawę najnowszych modeli. Alfa Romeo Brera to jedno z tych aut, które z wiekiem stają się tylko lepsze. I, co ciekawe, coraz bardziej poszukiwane przez kolekcjonerów.

Alfa Romeo Brera. Fot. Jacek Jurecki
Alfa Romeo Brera. Fot. Jacek Jurecki

Alfa Romeo Brera – włoski design, który nie zna czasu

Na samą myśl o nazwie Brera, włoski wiatr zaczyna rozwiewać włosy, nawet jeśli stoisz w korku na trasie Łazienkowskiej. Ten samochód nie potrzebuje CV. Wystarczy jedno spojrzenie. Klasyczna, muskularna sylwetka, nisko osadzony przód z potrójnymi reflektorami, linia boczna płynąca jak strumień espresso po filiżance. Brera wygląda jak marzenie każdego, kto choć raz w życiu chciał poczuć się jak bohater włoskiego filmu noir.

A teraz wyobraź sobie, że stoisz na światłach obok jakiegoś plastikowego crossovera, którego nazwa brzmi jak model pralki. On może mieć Apple CarPlay, 17 poduszek powietrznych i system rozpoznawania znaków drogowych. Ale ty masz Brerę. Ludzie patrzą. Sąsiedzi zerkają. Dzieci machają. Nagle ten samochód, który nie jest nowy, sprawia, że czujesz się, jakbyś był właścicielem wyspy na Morzu Tyrreńskim.

Alfa Romeo BreraAlfa Romeo Brera

„Alfa się psuje” – najgłupszy żart w historii motoryzacji

Nie da się ukryć – wokół Alfy Romeo narosło więcej mitów niż wokół potwora z Loch Ness. "Alfa się psuje", mówią. "Kup Alfę, zaprzyjaźnisz się z mechanikiem", żartują. Szkoda tylko, że te żarty są jak kiepskie kawały wujka na weselu – powtarzane od lat, bez śladu świeżości.

Alfa Romeo Brera zaskakująco skutecznie oparła się tej fali memów i drwin. Może dlatego, że od początku była inna. Nie próbowała być najbardziej praktyczna, ani najtańsza. Nie była stworzona po to, by wozić dzieci do przedszkola i zakupy z Ikei. Brera miała być piękna. I jest. A to, że trzeba czasem dolać oleju albo że coś zaprotestuje, gdy potraktujesz ją jak Skodę Fabia z floty firmy kurierskiej? Cóż, to nie wada – to charakter. I to taki, którego dziś próżno szukać w nowych autach z uśmiechniętymi ekranami dotykowymi.

Brera wciąż piękna. Brera wciąż pożądana.

Coś niesamowitego dzieje się z tym samochodem. W czasach, gdy auta tracą na wartości szybciej niż smartfony po premierze nowego modelu, Alfa Romeo Brera nie tylko nie traci – ona zyskuje. Ceny dobrze utrzymanych egzemplarzy idą w górę. Kolekcjonerzy zaczynają spoglądać na nią z błyskiem w oku. Włoskie coupe, które jeszcze kilka lat temu można było kupić za cenę używanego Hyundaia, dziś zaczyna być traktowane jako inwestycja. I to nie tylko inwestycja w metal i silnik – ale inwestycja w styl.

Alfa Romeo Brera. Fot. Jacek JureckiAlfa Romeo Brera. Fot. Jacek Jurecki

Najtańsze w ofercie

Alfa Romeo Brera – samochód dla tych, którzy nie idą z tłumem

Alfa Romeo Brera to nie samochód dla każdego. I bardzo dobrze. Gdyby każdy miał Brerę, przestałaby być wyjątkowa. To auto dla tych, którzy cenią sobie emocje ponad arkusze kalkulacyjne. Dla tych, którzy wiedzą, że jazda może być czymś więcej niż tylko przemieszczaniem się z punktu A do punktu B. To samochód dla ludzi, którzy mają w sobie odrobinę włoskiej duszy – nawet jeśli urodzili się w Radomiu.

Nie ma drugiego takiego auta. I prawdopodobnie już nie będzie. Bo Brera powstała w czasach, gdy jeszcze ktoś wierzył, że design to coś więcej niż aerodynamika i wygoda. Że można zaprojektować auto, które sprawi, że człowiek poczuje coś więcej niż ulgę, że ma miejsce na kubek z kawą.

Alfa Romeo BreraAlfa Romeo Brera

Brera – wiecznie młoda klasyka

Dziś, gdy spojrzysz na parking pełen SUV-ów i crossoferów, zobaczysz, jak bardzo Alfa Romeo Brera się wyróżnia. To nie jest samochód, który się starzeje. To samochód, który dojrzewa. Jak dobre, czerwone wino z Toskanii – z każdym rokiem smakuje lepiej.

A może warto go jeszcze dziś poszukać na rynku wtórnym? Zanim kolekcjonerzy wykupią wszystkie dobrze zachowane egzemplarze i zamkną je w klimatyzowanych garażach. Bo Brera to nie tylko inwestycja. To przywilej. Przywilej posiadania czegoś naprawdę wyjątkowego w świecie, który coraz bardziej kocha przeciętność.

Szukasz samochodu? Doradca VEHIS ma dla Ciebie oferty ponad 11019 dostępnych samochodów!
Wysyłając formularz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych wg [tych zasad]
Kontakt
Biuro Obsługi Klienta
+48 32 308 84 44
bok@vehis.pl
Jesteśmy członkiem
Obserwuj nas: