To był jeden z najbardziej popularnych samochodów świata. Tak, tak, świata. Sprzedawany był globalnie, ale największe sukcesy odnosił w Europie. Mowa o Citroenie C3, który… kończy swój żywot jako auto spalinowe.
Wczoraj wieczorem w Paryżu zaprezentowano nową generację tego samochodu – teraz już tylko jako auta z napędem elektrycznym. Ale nie to jest sensacyjną informacją. Sensacyjną informacją jest jego cena. Ma być tani! Nie, sorry, nie ma być tani. Jest tani. Na stronie polskiego przedstawicielstwa Citroena pojawiła się właśnie już konfiguracja tego auta. Czytamy tam, że dostępne będą dwie wersje - Ë-C3 YOU w cenie od 110 650 zł i Ë-C3 MAX w cenie od 132 100 zł.
Jeszcze tańsza odmiana pojawi się w roku 2025 r., i tym samym stanie się najtańszym samochodem elektrycznym na Starym Kontynencie.
Citroën ë-C3 powstał na platformie Smart Car koncernu Stellantis, charakteryzuje się zupełnie nowym językiem projektowania w porównaniu do swojego poprzednika. Samochód, który wcześniej był małym hatchbackiem teraz przekształcił się w crossovera.
ë-C3 ma akumulator litowo-żelazofosforanowy (LFP) o pojemności 44 kW, który ma zapewnić zasięg do 320 km mierzony w cyklu WLTP. Moc pochodzi z silnika elektrycznego o mocy 113 koni mechanicznych zamontowanego na przedniej osi, który pozwala na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w mniej niż 11 sekund.
Ładowanie akumulatora od 20 do 80 procent za pomocą 7-kilowatowej ładowarki zajmuje około czterech godzin. Na ładowarce DC, z portem CCS o mocy 100 kW czas ten skraca się do 30 minut.
Już wersja standardowa (YOU) wyposażona jestw reflektory LED, system hamowania awaryjnego, wyświetlacz dotykowy, elektrycznie sterowane lusterka boczne, tylne czujniki parkowania i tempomat.
Wersja Max dodatkowo ma 17-calowe felgi aluminiowe, dwukolorowy lakier, automatyczne wycieraczki, elektrycznie składane i podgrzewane lusterka boczne, automatyczną klimatyzację, bezprzewodowe ładowanie telefonu i parę innych gadżetów.
TUTAJ obejrzysz dwa filmy prezentujące Citroëna ë-C3.