Dla miłośników Forda mamy dwie informacje. Dobrą i złą. Zaczynamy od dobrej. Model F-150 Lightning – elektryczna wersja legendarnego amerykańskiego pickupa trafi do Europy. Zła informacja jest taka, że tylko do… Norwegii, kraju, w którym wszyscy kochają samochody na prąd i wszyscy mają je w garażach. No powiedzmy, że prawie wszyscy.
Ale obywatel kraju fiordów nie będzie jednak mógł od tak pójść do salonu, i kupić sobie F-150 Lightning. Będzie musiał o nią… ubiegać się. Bo tych aut przeznaczonych do Europy (czytaj Norwegii) będzie ograniczona ilość, ale za to będzie to wersja Lariat Launch Edition, idealnie pasująca do tamtejszych warunków terenowych.
Ponad 1000 Nm momentu obrotowego pozwoli Norwegowi na holowanie F-150 na prąd prawie 3,5-tonowej campingowej (lub innej) przyczepy. Lubi to, znaczy się lubi holować campingi na kołach. Może nie aż tak bardzo jak Holendrzy, ale jednak…
Bez przyczepy, tak turystycznej jak i towarowej F150 Lightning przyspiesza od 0 do 100 km/h w czasie poniżej 5 sekund a zdolność do zasilania elektronarzędzi i akcesoriów na pewno będzie przydatna podczas rozrywek w na łonie natury jak i w pracy.
Elektryczny pickup jest napędzany na obie osie przez zespół dwóch silników elektrycznych, generujący moc 458 KM i 1 050 Nm momentu obrotowego
Limitowana seria dla norweskich klientów będzie produkowana w Stanach Zjednoczonych, w zakładach Rouge Electric Vehicle Center w Dearborn.
***
Norwegowie jak się rzekło są największymi entuzjastami samochodów elektrycznych na świecie. Po drogach ich kraju jeździ już 2,9 mln elektryków (na nieco ponad 5 mln mieszkańców). Prawie 80% nowych samochodów osobowych sprzedanych w Norwegii w 2022 r. miało napęd elektryczny. W wypadku pojazdów użytkowych, było to 20%, jednak przewiduje się, że w tym roku wskaźnik ten osiągnie 40%.