Gdy w latach 90. XX wieku ktoś wspominał o polskim radiowozie, przed oczami automatycznie stawał obraz Poloneza Caro z niebieskim kogutem na dachu. Polonez, będący jednym z najważniejszych samochodów produkowanych przez FSO, stał się na lata podstawowym pojazdem polskiej Policji.
Geneza Poloneza Caro
Polonez, który wyjechał z taśm produkcyjnych Fabryki Samochodów Osobowych w 1978 roku, był samochodem skonstruowanym na bazie Fiata 125p. Z czasem przeszedł liczne modernizacje, a jednym z bardziej znanych modeli był właśnie Polonez Caro, który wszedł do produkcji w 1991 roku. Jego prosta konstrukcja, przestronne wnętrze oraz niska cena sprawiły, że stał się idealnym kandydatem do służby w policji.
Polonez Caro w wersji policyjnej był dostosowany do specyfiki pracy funkcjonariuszy. Wyposażono go w odpowiednie oznaczenia, sygnały świetlne i dźwiękowe, a także w dodatkowy sprzęt, taki jak radiostacje. Samochód ten, mimo że nie mógł pochwalić się imponującymi osiągami, nieźle spełniał swoje zadania w polskich realiach.
Dlaczego Polonez?
Na początku lat 90. Polska przechodziła intensywne zmiany polityczne i gospodarcze. Transformacja ustrojowa i przejście do gospodarki rynkowej wymagały od służb publicznych, w tym policji, reorganizacji i unowocześnienia. Polonez Caro, produkowany na miejscu, w Warszawie, był dostępny w dużych ilościach, a jego produkcja była relatywnie tania. Był on więc naturalnym wyborem w czasach, gdy budżet państwa nie pozwalał wtedy na zakupy nowoczesnych zagranicznych aut.
Jednym z kluczowych elementów przemawiających za wyborem Poloneza Caro była jego prostota. Mechanicy policyjni dobrze znali ten model i potrafili go szybko naprawiać. To był ogromny atut, zwłaszcza w czasach, gdy dostępność części zamiennych mogła być ograniczona. Dzięki prostej konstrukcji i łatwości serwisowania, Polonezy Caro mogły służyć w policji przez wiele lat, co również było istotnym czynnikiem dla budżetu państwowego.
Wady i zalety
Polonez Caro nie był jednak bez wad. Jego konstrukcja była stosunkowo przestarzała, a osiągi – skromne. Współczesne auta policyjne często muszą prowadzić poscigi, a w tym zadaniu Polonez radził sobie przeciętnie. Posiadał silnik o mocy około 80 KM, co w połączeniu z dość dużą masą samochodu sprawiało, że dynamika jazdy pozostawiała wiele do życzenia. Do tego dochodziła kwestia bezpieczeństwa – w porównaniu do dzisiejszych standardów Polonez nie oferował zbyt wielu systemów ochrony pasażerów.
Z drugiej strony, był to samochód bardzo przestronny, co było ważne podczas przewożenia zatrzymanych lub dużych ilości sprzętu. Polonez Caro zyskał także popularność dzięki swojej wytrzymałości na polskich, nie zawsze idealnych drogach.
Polonez Caro w służbie policji
Choć Polonez Caro został wycofany z eksploatacji w na początku XXI wieku, do dziś jest wspominany z nostalgią. Wielu funkcjonariuszy, którzy zaczynali swoją karierę w latach 90., pamięta te samochody jako „woły robocze” polskiej policji. Anegdotycznie mówi się, że Polonez Caro był niezniszczalny – niezależnie od tego, jak wiele kilometrów pokonał, wciąż potrafił jeździć, choć może nie zawsze w najbardziej komfortowy sposób.
Zmiana pokoleniowa: nowe auta w służbie Policji
Polonez Caro, choć spełniał swoją rolę przez wiele lat, z czasem przestał odpowiadać na rosnące wymagania nowoczesnej Policji. Wraz z początkiem XXI wieku nastąpiła zmiana w podejściu do wyposażenia funkcjonariuszy, w tym do pojazdów. Na drogach zaczęły pojawiać się nowoczesne radiowozy, które zapewniały lepsze osiągi, większe bezpieczeństwo oraz komfort pracy.
Na zdjęciach policyjny Polonez jednego z kolekcjonerów radiowozów. Zdjęcia opublikowała elbląska komenda z okazji tego, że Polonez Caro pana Przemka otrzymał właśnie status pojazdu zabytkowego, co związane jest z tym, że będzie teraz poruszał się na żółtych, zabytkowych tablicach rejestracyjnych.
Fot. Komenda Miejska Policji w Elblągu