W ostatnich miesiącach coraz częściej słyszymy o drastycznych wypadkach drogowych, w których kierowcy, będąc nie rzadko pod wpływem alkoholu lub narkotyków, powodują tragiczne w skutkach zdarzenia. Takie sytuacje często kończą się śmiercią ludzi – pieszych, rowerzystów czy innych kierowców. W odpowiedzi na rosnące społeczne oburzenie i potrzebę zaostrzenia odpowiedzialności za tego typu czyny, pojawił się pomysł wprowadzenia do polskiego prawa nowej kategorii przestępstwa – zabójstwa drogowego. To nie jedyne zmiany, jakie wkrótce zostaną zaproponowane przez zespół składający się z przedstawicieli kilku ministerstw. Poniżej omówimy pokrótce te propozycje.
Wprowadzenie pojęcia zabójstwa drogowego
Nowością w polskim prawie ma być wprowadzenie do katalogu przestępstw pojęcia zabójstwa drogowego. Zabójstwo drogowe to pojęcie, które ma odnosić się do sytuacji, w której kierowca, działając z rażącym naruszeniem przepisów i wykazując się całkowitym lekceważeniem dla życia i zdrowia innych uczestników ruchu drogowego, powoduje wypadek, w wyniku którego ginie człowiek. Chodzi tu przede wszystkim o kierowców, którzy decydują się wsiąść za kierownicę pod wpływem alkoholu, narkotyków, lub którzy prowadzą pojazd z nadmierną prędkością, przekraczającą dopuszczalne limity o kilkadziesiąt kilometrów na godzinę.
Wprowadzenie tego pojęcia do prawa ma na celu wyraźne oddzielenie przypadkowych wypadków drogowych od tych, które wynikają z całkowitego braku odpowiedzialności i wręcz skrajnego nieodpowiedzialnego zachowania za kierownicą. Zabójstwo drogowe miałoby zatem być traktowane jako celowe i świadome narażenie życia innych, a nie tylko zwykły przypadek czy nieszczęśliwy wypadek.
Udział w ulicznych wyścigach będzie przestępstwem
Kolejnym ważnym punktem proponowanych zmian jest uznanie organizowania i udziału w nielegalnych wyścigach przestępstwem. Dotychczas tego typu działania są traktowane jako wykroczenia, co oznacza, że kary za nie są stosunkowo łagodne. Organizatorzy takich wydarzeń oraz ich uczestnicy mogli liczyć jedynie na mandaty i czasowe zatrzymanie prawa jazdy. Teraz rząd chce zaostrzyć przepisy, wprowadzając możliwość karania ich więzieniem i automatyczną utratą prawa jazdy na okres 3 miesięcy.
Driftowanie i jazda na jednym kole – to także przestępstwo
Zmiany w prawie nie obejmują jedynie wyścigów ulicznych. Władze postanowiły wziąć pod lupę również inne „nietypowe” zachowania, takie jak driftowanie samochodem czy jazda motocyklem na jednym kole. Obecnie takie działania mogą być klasyfikowane jako wykroczenia, jednak w planowanych zmianach przewidziano, że takie zachowania również będą traktowane jak przestępstwa.
Proponowane przepisy przewidują, że kierowcy, którzy zdecydują się na takie popisy w miejscach publicznych, będą narażeni na surowe kary, w tym utratę prawa jazdy i odpowiedzialność karną.
Obowiązek zgłaszania SPOT-ów w gminie
Kolejną nowością jest wprowadzenie obowiązku zgłaszania tzw. SPOT-ów, czyli spotkań motoryzacyjnych, w gminie, na której terenie takie wydarzenia się odbywają. SPOT-y to popularne wśród fanów motoryzacji spotkania, które często odbywają się na parkingach lub w innych miejscach publicznych. Choć większość z tych wydarzeń ma charakter legalny, zdarzają się przypadki, że przeradzają się w nielegalne wyścigi lub driftowanie.
Obowiązek zgłaszania SPOT-ów ma na celu kontrolę nad takimi wydarzeniami i zapewnienie, że odbywają się one zgodnie z prawem. Organizatorzy, którzy nie zgłoszą spotkania, będą narażeni na kary, w tym wysokie mandaty. Nowe propozycje przewidują także kary - co najmniej 1000 złotych dla uczestników, którzy utrudniają lub blokują ruch podczas takich spotkań.
Policyjna notatka w bazie CEP i wyższe ubezpieczenie OC
Jednym z nowatorskich rozwiązań, o których się myśli, jest notowanie w policyjnych bazach informacji o uczestnictwie pojazdu w nielegalnych wyścigach lub innych naruszeniach prawa drogowego. Notatki te będą wprowadzane do bazy Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP) i będą dostępne dla ubezpieczycieli. To oznacza, że właściciele samochodów, które brały udział w takich wydarzeniach, mogą spodziewać się wyższych składek ubezpieczenia OC.
Punkty karne po nowemu
Jeszcze dalej idące zmiany dotyczą najpoważniejszych wykroczeń drogowych. Obecnie kierowcy, którzy popełnili nawet bardzo poważne wykroczenia, takie jak rażące przekroczenie prędkości (o ponad 51 km/h) czy wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, mieli możliwość skasowania punktów karnych na kursach w WORD. Nowe propozycje mają znieśc tę możliwość dla osób, które popełniły najcięższe wykroczenia.
Oznacza to, że osoby, które dopuściły się poważnych naruszeń przepisów, nie będą mogły liczyć na zmniejszenie liczby punktów karnych i tym samym będą bardziej narażone na utratę prawa jazdy. Dotyczy to wykroczeń takich jak:
- przekroczenie prędkości o ponad 51 km/h,
- wyprzedzanie na podwójnej linii ciągłej,
- wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych lub na samym przejściu.
- Kara administracyjna za niewskazanie kierowcy
- Kary za niewskazanie
Nowe przepisy przewidują również wprowadzenie kar administracyjnych dla właścicieli pojazdów, którzy nie wskażą osoby prowadzącej samochód w czasie popełnienia wykroczenia. Dotyczy to sytuacji, w których np. fotoradar zarejestrował przekroczenie prędkości, a właściciel pojazdu nie chce lub nie jest w stanie wskazać, kto prowadził auto w danym momencie.Podobnie, jeśli wskazany kierowca nie przyzna się do winy, odpowiedzialność za wykroczenie spadnie na właściciela pojazdu.
Utrata prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h poza obszarem zabudowanym
Obowiązujące przepisy przewidują, że kierowca, który przekroczy prędkość o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym, traci prawo jazdy na okres 3 miesięcy. Nowelizacja przewiduje rozszerzenie tego przepisu także na drogi jednojezdniowe dwukierunkowe poza obszarem zabudowanym.
Wśród propozycji jest również stworzenie systemu identyfikacji na drogach osób z orzeczonymi zakazami prowadzenia pojazdów a także konfiskata auta, jeśli samochodem kieruje taka osoba.