Strona główna/Wiadomości/Nowy Ford Mustang zaprezentowany w Polsce. Nie rozczarowuje

Nowy Ford Mustang zaprezentowany w Polsce. Nie rozczarowuje

15 kwietnia 2024

Od premiery pierwszego Mustanga mija właśnie 60 lat. Te jubileuszowe urodziny w Polsce zostały uczczone wyjątkowo hucznie – z tej okazji w podwarszawskim Łochowie zorganizowano ogólnopolski zlot miłośników tego modelu, na którym dodatkowo odbyła się prezentacja najnowszego Mustanga. Trudno wyobrazić sobie lepsze okoliczności na takie wydarzenie – zlot przyciągnął ponad 400 ekip z całego kraju, a podziwiać można było niemal każdą generację i odmianę występującą w historii Mustanga. Pojechaliśmy tam, żeby sprawdzić, najnowsze wcielenie prawdziwej motoryzacyjnej legendy.

Obyło się bez rewolucji

Ford w swojej historii przeprowadzał różne eksperymenty z Mustangiem, a te znacząco odbiegające od pierwotnej koncepcji zazwyczaj kończyły się fiaskiem. To samochód, który bez chwili zawahania można określić mianem kultowego, wiec wszelkie poważniejsze zmiany są zawsze obarczone sporym ryzykiem. Nic więc dziwnego, że producent przy wprowadzaniu siódmej generacji Mustanga postanowił zachować najważniejsze cechy swojego poprzednika. Zarys nadwozia jest bliźniaczo podobny, wymiary praktycznie takie same i co najważniejsze pod maską wciąż pracuje wolnossące 5-litrowe V8.

Co się zmieniło?

Choć nowy Mustang wiernie podąża szlakiem swoich przodków, to i tak pojawiło się sporo istotnych zmian. Jedną z istotniejszych jest wprowadzenie nowej wersji o nazwie Dark Horse i tu warto dodać, że jest to pierwsza nowa wersja Mustanga od 21 lat. Odmiana Dark Horse cechuje się rasowym sportowym charakterem i pod tym względem przebija wariant GT. W standardzie oferuje 5-litrowy silnik V8 o mocy 453 KM, poprawioną aerodynamikę, sportową manualną skrzynię Tremek, „szperę” Torsen, aktywny układ wydechowy, specjalnie skalibrowane zawieszenie adaptacyjne MagneRide czy indywidualne akcenty stylistyczne.

Nowy Mustang został uwspółcześniony pod względem systemów bezpieczeństwa. Jest aktywny tempomat z asystentem utrzymania pasa ruchu, monitorowanie martwego pola, awaryjne hamowanie, system wspomagający wyjazd tyłem z miejsca parkingowego czy system wykrywający zagrożenie podczas wysiadania z pojazdu.

Jedną z ciekawszych nowinek technicznych w nowym Mustangu jest elektroniczny hamulec postojowy z funkcją driftu – to pierwsze tego typu rozwiązanie na rynku. Hamulec domyślnie działa jak klasyczny elektroniczny hamulec postojowy, ale można go przełączyć w tryb do driftowania i to w dwóch ustawieniach – bardziej amatorskim oraz zaawansowanym. Wtedy hamulec zachowuje się jak hamulec ręczny, a dźwignia poruszająca się w zakresie 40 stopni umożliwia precyzyjne sterowanie siłą hamowania tylnych kół.

Ważnym elementem nowego Mustanga jest aktywne zawieszenie MagneRide – otrzymujemy je w standardzie w wersji Dark Horse oraz za dopłatą w odmianie GT. Ford chwali się tym, że układ amortyzatorów zbiera informacje z 12 czujników z zawieszenia oraz systemów wspomagających kierowcę, by zawczasu wykryć defekty nawierzchni i zmienić np. siłę dobicia amortyzatora. Poprawia to komfort przemierzania marnej jakości dróg i może pomóc uniknąć uszkodzenia felgi czy opony przy wjechaniu na większą nierówność.

Modyfikacje objęły również silnik – nowy Mustang napędzany jest przez jednostkę 5.0 V8, która stosowana była w poprzedniku, ale tutaj uległa niepomijalnym zmianom konstrukcyjnym. Zastosowano nowe głowice, wałki rozrządu, tłoki i wał korbowy z kutej stali. Do tego silnik wyposażono w podwójny układ dolotu powietrza i podwójny układ wtrysku paliwa – pośredni w dolnym zakresie prędkości obrotowych oraz bezpośredni przy wyższym obciążeniu motoru. Silnik generuje 446 KM w wersji GT i 453 KM w wersji Dark Horse – w tym drugim przypadku wyposażany jest w dodatkową chłodnicę oleju.

Wnętrze w nowym Mustangu to najwyraźniejszy przejaw nowoczesności, który pewnie nie wszystkim się spodoba, ale mnie osobiście przekonuje. Główne zmiany dotyczą ekranów, które tutaj są znacznie większe i położone wyżej względem poprzednika. Centralny wyświetlacz dotykowy ma rozmiar 13,2 cala i po raz pierwszy w Mustangu zastosowano system operacyjny Sync 4 – to zaawansowany i udany system multimediów, w pełni kompatybilny z Android Auto oraz Apple CarPlay. Drugi ekran to wirtualny zestaw wskaźników o przekątnej 12,4 cala, oferujący rozbudowane możliwości konfiguracji wyświetlanych treści. Doceniam, że komputer pokładowy potrafi mierzyć czas okrążenia na torze, wyposażony jest w czujnik pomiaru przeciążeń i pokazuje ciśnienie oraz temperaturę oleju – tak powinno być w każdym aucie sportowym. Miłośnicy muzyki docenią, że w nowym Mustangu poprawiono system audio – obecnie składa się on z 12 głośników sygnowanych logiem B&O o mocy 860 W. Standardowe fotele nastawione są raczej na komfort – oferuję w pełni elektryczne sterowanie, podgrzewanie oraz wentylację. Opcjonalnie można je zamienić na fotele kubełkowe Recaro.

Dostępne wersje

Obecnie do polskich salonów nowy Mustang trafi tylko z jednym dostępnym silnikiem, ale to i tak nie stwarza większych powodów do narzekania, bo będzie to 5-litrowy wolnossący motor V8. Co ciekawe, za oceanem dostępne są też silniki benzynowe 2.3, których przynajmniej póki co w Europie nie otrzymamy.

Cennik otwiera wariant GT w wersji Fastback (czyli klasyczne coupe) – jego ceny startują od 303 500 zł. Dopłata do 10-stopniowego automatu wynosi 15 000 zł, a do odmiany Convertible (cabrio) 20 000 zł. Odmiana GT dysponuje mocą 446 KM i w wydaniu coupe do „setki” przyspiesza w 5,3 sekundy z „manualem” oraz w 4,9 sekundy z „automatem”. Kabriolet jest natomiast o 0,1 sekundy wolniejszy. Prędkość maksymalną ustalono tu na poziomie 250 km/h.

Wyżej w cenniku pozycjonuje się wersja Dark Horse, której zakup oznacza wydatek przynajmniej 358 500 zł za konfigurację z manualną skrzynią biegów (dopłata do automatu to również 15 000 zł). Odmiana Dark Horse występuje wyłącznie w nadwoziu fastback i dysponuje nieco większą mocą (453 KM) oraz zestawem technicznych modyfikacji, które czynią z tego Mustanga rasowego sportowca. Widać to już po liczbach – auto na rozpędzenie się do 100 km/h potrzebuje 4,4 sekundy z automatyczną skrzynią oraz 5,2 s z manualną. W tym przypadku podniesiono też prędkość maksymalną do 263 km/h.

Każdy Mustang oferowany w Europie standardowo wyposażany jest w Pakiet Performance, który nie jest oferowany na przykład w USA. Pakiet ten wnosi między innymi układ hamulcowy Brembo, aktywny wydech, wzmocnione zawieszenie, rozpórkę pomiędzy przednimi kielichami i rozpórkę podwozia czy sportowy mechanizm różnicowy. Jeszcze w tym roku polską ofertę wzbogacą trzy kolejne warianty nowego Mustanga, które będą różniły się przede wszystkim wyposażeniem i stylistyką – oferta napędowa jak na razie pozostanie bez zmian. Producent podkreśla, że nowy Mustang to aktualnie najbardziej dostępny samochód z silnikiem V8, który możemy zakupić w polskich salonach – stąd zainteresowanie klientów powinno być spore, zwłaszcza że dni takich samochodów wydają się być policzone…

Tekst i zdjęcia: Michał Borowski

 


Szukasz samochodu? Doradca VEHIS ma dla Ciebie oferty ponad 8 000 dostępnych samochodów!
Wysyłając formularz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych wg [tych zasad]
Kontakt
Biuro Obsługi Klienta
+48 32 308 84 44
bok@vehis.pl
Jesteśmy członkiem
Obserwuj nas: