Pijani policjanci. Który z nich prowadził? Nie wiadomo
Dzisiaj rano, w Wielką Sobotę, przed godz. 6, na ulicy św. Jana Pawła II w Płońsku doszło do groźnego incydentu z udziałem dwóch funkcjonariuszy policji o dużym, kilkunastoletnim stażem.

Wjechali oznakowanym radiowozem w ogrodzenie
Oznakowany radiowóz marki Volkswagen Transporter uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Na miejsce zdarzenia przybył inny patrol, który zastał w pojeździe 32-letniego policjanta siedzącego na tylnym siedzeniu. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało, że miał on około dwóch promili alkoholu w organizmie. Jego kolega z patrolu, 34-latek, został zatrzymany przy jednej z ulic w Płońsku. Badanie wykazało, że miał niecały jeden promil alkoholu.
Policjanci po alkoholu za kierownicą – niestety to się zdarza
Choć policja powinna być przykładem przestrzegania prawa, zdarzają się sytuacje, gdy funkcjonariusze sami je łamią. Jazda pod wpływem alkoholu jest przestępstwem, niezależnie od tego, kto siedzi za kierownicą. Szczególnie szokujące jest jednak, gdy robią to osoby, które na co dzień mają egzekwować prawo i dbać o bezpieczeństwo obywateli.
Jazda po pijanemu to nie incydent – to problem
To nie pierwszy przypadek, gdy policjanci zostają złapani za jazdę po alkoholu. W ostatnich latach pojawiały się doniesienia z różnych części Polski o funkcjonariuszach prowadzących pojazdy pod wpływem – zarówno prywatne auta, jak i służbowe. Choć zdecydowana większość policjantów przestrzega prawa, to jednostkowe przypadki łamią wizerunek formacji i obniżają zaufanie społeczne.
Policja pod lupą – czy potrzebne są zmiany?
To zdarzenie ponownie otwiera dyskusję na temat procedur kontrolnych i potrzeby zmian systemowych. Czy policjanci powinni być poddawani regularnym testom trzeźwości? To pytanie, które wymagają odpowiedzi – nie tylko od przełożonych, ale i od decydentów odpowiedzialnych za funkcjonowanie służb mundurowych.