Renault Clio produkowane jest od 1990 roku jako następca słynnej „piątki”. Od tamtej pory „kliówka” przeszła wiele modernizacji, zmian stylistycznych i technologicznych. Teraz debiutuje kolejna, piąta już generacja tego sympatycznego samochodu.
Renault Clio od swojego debiutu sprzedało się na całym świecie w 16 milionach egzemplarzach. To imponujące. Zostało nie tylko ulubionym samochodem Francuzów, stał się też międzynarodowym bestsellerem zdobywając dwa tytuły Car of the Year. To najchętniej kupowany francuski samochód na świecie.
Przez pięć pokoleń było jednym z najbardziej symbolicznych samochodów miejskich na rynku. Ale historia tego auta trwa nadal. Właśnie Clio przeszło rewolucję.
Nowy styl Clio jest widoczny przede wszystkim z przodu auta. Całkowicie odświeżone zostały światła (reflektory są oczywiście w technice LED) i pas przedni. W tylnym zderzaku pojawiły się aerodynamiczne wloty powietrza.
Także we wnętrzu zaszły istotne zmiany poprzez wprowadzenie cyfrowego kokpitu we wszystkich wersjach wyposażenia.
Najważniejszym silnikiem w gamie nowego Clio jest 145-konny silnik E-Tech full hybrid, który emituje mniej szkodliwych substancji i ma większy zasięg: 145 KM, zaledwie 93 g CO2 / km i 4,1 l / 100 km. Najciekawszą wersją jest zaś „sportowy” model o nazwie Esprit Alpine.
W najpopularniejsze będzie zapewne Clio TCe 100 LPG z fabryczną instalacją gazową, który zapewni ponad 1000 km zasięgu.
Najtańsze będzie zapewne Clio w wersji TCe 90 z 3-cylindrowym turbodoładowanym silnikiem benzynowym o mocy 90 KM. Polskie ceny poznamy jednak dopiero za kilka tygodni.