Publikujemy najnowsze podsumowanie wyników sprzedaży nowych samochodów po pierwszych dziesięciu daniach września. Informację i tabelkę otrzymaliśmy od Instytutu Samar.
8 937 zarejestrowanych samochodów, to wynik o 3,82% gorszy w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Zdaniem Wojciecha Drzewieckiego z Samaru nie jest to powodem do zaniepokojenia, gdyż „minus” jest efektem mniejszej liczby dni, w których kupujący samochody mogli je zarejestrować.
Rok temu pierwsza dekada obejmowała 7 dni roboczych, w tym roku mieliśmy do dyspozycji 6 dni roboczych. Jeden dzień robi różnicę. Gdyby wziąć pod uwagę tę samą liczbę dni oraz aktualny poziom rejestracji dziennych, to wynik tegoroczny byłby o 12,4% lepszy.
Również w przypadku marek premium, gdzie zanotowany rezultat 1 698 zarejestrowanych aut był o 10,2% gorszy niż rok wcześniej, po wyrównaniu liczby dni oraz uwzględnieniu poziomu średnich rejestracji dziennych byłby o 4,8% wyższy niż rok wcześniej.
Jak skończy się finalnie rok trudno jeszcze wyrokować –twierdzi Drzewiecki. Bieżące rejestracje to w dużym stopniu efekt wcześniejszej sprzedaży i poprawy w dostawach.
Opóźnienia w wydawaniu aut były duże i wciąż w wielu przypadkach wydawane są właśnie auta sprzedane wiele miesięcy temu.
Dodatkowo, duży udział w realizacji bieżących zakupów mają firmy, a tu odgrywają rolę nieco inne czynniki.
Problemem mogą być klienci indywidualni. Informacje nadchodzące z salonów dealerskich nie są optymistyczne. Liczba odwiedzin klientów w salonach jest mniejsza, co finalnie może przełożyć się na wynik końcowy.