Limuzyna prezydenta USA, znana powszechnie jako "Bestia" (ang. "The Beast"), to jeden z najbardziej zaawansowanych technologicznie i najlepiej zabezpieczonych pojazdów na świecie. Jest symbolem potęgi i prestiżu urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych oraz kluczowym elementem zapewnienia jego bezpieczeństwa.
"Bestia" to nieformalna nazwa serii specjalnie zaprojektowanych limuzyn używanych przez prezydentów USA. Obecny model, Cadillac One, został zaprezentowany w 2018 roku podczas pierwszej prezydentury Donalda Trumpa i jest produktem General Motors. Każda generacja limuzyny prezydenckiej jest projektowana z uwzględnieniem najnowszych technologii i zagrożeń, co czyni ten pojazd swoistą fortecą na kołach.
Specyfikacja techniczna
"Bestia" przypomina z zewnątrz klasycznego Cadillaca, ale pod jej eleganckim nadwoziem kryje się całkowicie unikalna konstrukcja. Oto najważniejsze cechy techniczne tego pojazdu:
Pancerz: Limuzyna jest wyposażona w stalowy, aluminiowy, tytanowy i ceramiczny pancerz, którego grubość sięga nawet 20 centymetrów. Drzwi ważą tyle, co drzwi Boeinga 757.
Okna: Szyby wykonane są z wielowarstwowego szkła i poliwęglanu, odporne na pociski, eksplozje oraz chemikalia. Jedynie okno kierowcy może się lekko uchylać.
Wnętrze: Kabina pasażerska jest hermetyczna i wyposażona w systemy podtrzymywania życia, takie jak zapasy tlenu oraz systemy filtracji powietrza chroniące przed atakiem chemicznym lub biologicznym.
Opony: Wyposażone w technologię run-flat, pozwalającą na jazdę nawet po przebiciu. W razie potrzeby pojazd może poruszać się na stalowych obręczach.
Silnik: Chociaż szczegółowe dane o mocy i pojemności silnika są utajnione, wiadomo, że pojazd korzysta z wysokoprężnej jednostki General Motors zapewniającej odpowiedni moment obrotowy do poruszania się w trudnych warunkach.
Uzbrojenie: "Bestia" posiada wbudowane systemy obronne, takie jak wyrzutnie gazu łzawiącego, systemy dymne, a nawet karabiny maszynowe. W bagażniku znajdują się zapasy krwi prezydenta na wypadek sytuacji kryzysowej.
Systemy komunikacyjne: Pojazd jest wyposażony w zaawansowane systemy łączności, umożliwiające kontakt z Pentagonem, Białym Domem czy siłami zbrojnymi w każdym momencie. Systemy są zabezpieczone przed cyberatakami.
Funkcje ochronne
Bezpieczeństwo prezydenta jest priorytetem, dlatego "Bestia" oferuje szereg rozwiązań ochronnych:
· Hermetyczność kabiny: Chroni przed atakami chemicznymi i biologicznymi.
· System gaśniczy: Wbudowany system automatycznego gaszenia pożaru.
· System noktowizyjny: Pozwala na jazdę w nocy lub w warunkach ograniczonej widoczności.
· Dodatkowe systemy ochrony: Pojazd może emitować zasłony dymne lub wystrzeliwać granaty łzawiące w celu neutralizacji zagrożenia.
Wnętrze i komfort
Kabina "Bestii" została zaprojektowana z myślą o wygodzie i funkcjonalności. Może pomieścić do siedmiu osób, w tym prezydenta, jego ochronę oraz doradców. Wnętrze jest wykończone luksusowymi materiałami, a na pokładzie znajdują się:
· Systemy multimedialne i komunikacyjne.
· Skórzane fotele z regulacją i podgrzewaniem.
· Miniaturowe biuro dla prezydenta, umożliwiające pracę w trakcie podróży.
Eskorta i logistyka
"Bestia" nigdy nie podróżuje sama. Towarzyszy jej konwój pojazdów ochronnych, w tym SUV-y Secret Service, samochody z komunikacją satelitarną oraz pojazdy medyczne. Logistyka transportu limuzyny obejmuje transport lotniczy - "Bestia" jest przewożona na pokładzie samolotu cargo, najczęściej C-17 Globemaster.
Koszt i produkcja
Każdy egzemplarz "Bestii" kosztuje około 1,5 miliona dolarów. Produkcja i utrzymanie floty tych pojazdów jest ściśle nadzorowane przez rząd USA, a szczegóły techniczne pozostają tajemnicą.
Symbolika
"Bestia" to nie tylko pojazd, ale również symbol władzy i prestiżu prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jest widoczna podczas oficjalnych wizyt, parad i wydarzeń państwowych, podkreślając znaczenie urzędu głowy państwa.
7 tajemnic limuzyny prezydenckiej „Bestii”
1. Broń i systemy obronne
„The Beast” wyposażona jest w gadżety rodem z filmów o Jamesie Bondzie, w tym podobno w wyrzutnie dymu oraz klamki drzwi emitujące wstrząs elektryczny o napięciu 120 woltów, mający odstraszać napastników. Limuzyna może również rozlać olej na jezdni, powodując poślizg wrogich pojazdów. Na pokładzie znajdują się strzelby, granaty przeciwpancerne, oraz granaty z gazem łzawiącym.
Pojazd waży od ośmiu do dziesięciu ton, a jego nadwozie składa się z ośmiocalowych płyt pancernych oraz opancerzonej podłogi chroniącej przed wybuchami bomb. Pięciocalowe szyby są w stanie zatrzymać pocisk z rewolweru Magnum .44. Wnętrze można hermetycznie uszczelnić na wypadek ataku chemicznego, a opony pozwalają na kontynuowanie jazdy przez wiele kilometrów, nawet gdy są przebite. Jednak ucieczka „Bestią” nie jest szybka – pojazd osiąga prędkość 60 mil na godzinę (ok. 96 km/h) w 15 sekund.
2. Jest więcej niż jedna „Bestia”
W każdej kolumnie prezydenckiej znajdują się co najmniej dwie identyczne „Bestie” z pasującymi tablicami rejestracyjnymi, aby napastnicy nie mogli mieć pewności, w którym pojeździe znajduje się prezydent, a który jest atrapą. Podczas inauguracji prezydenta Joe Bidena w 2021 roku w kolumnie było aż siedem „Bestii”.
„Cadillac One” jest regularnie modernizowany o nowe gadżety, a szacuje się, że na świecie wciąż istnieje około 20 starszych modeli. Wartość „Bestii” prezydenckiej wynosi 1,5 miliona dolarów, ale General Motors wydało podobno 15 milionów dolarów na badania i rozwój modelu stworzonego dla Donalda Trumpa w 2018 roku. „Bestia” spala średnio ok. 59 litrów na 100 km.
3. „Bestia” przewozi lodówkę z krwią prezydenta
Na pokładzie limuzyny znajduje się zapas krwi odpowiadający grupie krwi prezydenta na wypadek nagłych sytuacji. W pojeździe znajduje się również zapas tlenu, który może być dostarczony do hermetycznie zamkniętej kabiny w razie ataku.
4. Komunikacja
Dzięki opancerzeniu niemal żaden dźwięk nie przenika do wnętrza kabiny. Dźwięki z zewnątrz są zbierane przez mikrofony na nadwoziu i przekazywane przez głośniki w środku. Ponadto zaawansowany sprzęt komunikacyjny umożliwia kontakt z wyspecjalizowanymi pojazdami w kolumnie.
Najwyższej klasy systemy komunikacji pozwalają również prezydentowi USA na wydanie kodów potrzebnych do uruchomienia broni nuklearnej z wnętrza „Bestii” w sytuacji kryzysowej.
5. Rozmiar kolumny pojazdów
Prezydent Biden był krytykowany za rozmiar swojej 85-pojazdowej kolumny podczas wizyty we Włoszech, gdzie spotkał się z papieżem, aby omówić kwestie związane z ochroną środowiska. Na jego obronę należy dodać, że ograniczenia pandemiczne we Włoszech ograniczały liczbę osób w jednym pojeździe.
Zazwyczaj kolumna prezydencka składa się z około 50 pojazdów i 100 osób, ale liczba ta zmienia się w zależności od misji.
Kolumna jest starannie zaplanowana i składa się z wielu kluczowych elementów, takich jak:
- „Route Car” – jedzie kilka minut przed kolumną, dostarczając informacji wywiadowczych,
- „Pilot Car” – działa podobnie, ale znajduje się sekundy przed kolumną,
- „Sweepers” – motocykle i radiowozy policyjne, które oczyszczają drogę, blokując skrzyżowania i wiadukty,
- „Lead Car” – prowadzi kolumnę, często jest to SUV Secret Service lub radiowóz.
W środku kolumny znajduje się „pakiet zabezpieczający” z limuzyną prezydencką, choć prezydent nie zawsze jest w środku. Dodatkowo są pojazdy zapasowe służące za atrapy.
Za „pakietem” znajdują się:
- „ID Car” – współpracuje z innymi agencjami,
- „Roadrunner” – centrum komunikacyjne,
- „Hazardous Materials Mitigation Unit” – reaguje na zagrożenia chemiczne, biologiczne i nuklearne.
Trzy SUV-y jadące za „Bestią” obejmują:
- „Control Car” – z lekarzem prezydenta,
- dwa SUV-y z otwartymi tylnymi oknami na wypadek konieczności oddania strzałów,
- „Halfback” – chroniący „Bestię”,
- „CAT Car” – gotowy do walki z napastnikami.
Na końcu kolumny znajduje się karetka i pojazdy z dodatkowymi agentami, wojskiem oraz prasą.
6. „Bestia” przyciąga fanów motoryzacyjnych
W 2017 roku samochód próbował staranować „Bestię” prezydenta Trumpa w stanie Missouri, wyjeżdżając z lasu wprost przed kolumną. Fani „Bestii” (tak, tacy ludzie istnieją) sfilmowali incydent, który okazał się wynikiem awarii hamulców w pojeździe.
7. Obsługa „Bestii” to wyzwanie nawet dla przeszkolonych kierowców
Podczas wizyty Baracka Obamy w Dublinie limuzyna utknęła na rampie przy wyjeździe z ambasady USA, co wywołało głośny huk. Urzędnicy zaprzeczyli, że Obama był w samochodzie, twierdząc, że pojazd był atrapą.
Parkowanie „Bestii” to również problem. W 2009 roku kierowca miał kłopot z manewrem przy Downing Street w Londynie, co zakończyło się dziwnymi manewrami na oczach dziennikarzy z całego świata.
Nie dziwi więc, że agenci uważają, iż „najbezpieczniejsza kolumna to brak kolumny”. Przejazdy są ograniczane do 30 minut, a dłuższe trasy prezydent pokonuje helikopterem Marine One lub samolotem Air Force One.