Budda odzyskał samochody? Tak, ale...

Budda odzyskał samochody – taka informacja rozgrzała dzisiaj internet. A to za sprawą filmu, jaki opublikowany został w sieci, na którym pokazano wjeżdżające na posesję Kamila L. lawety z luksusowymi autami. Owszem, odzyskał, ale tylko niektóre bo… nie jest ich właścicielem.
Oto informacja, jak przekazała Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej, podkreślając, że Budda (i pozostałe osoby) nadal jest objęty postepowaniem, w którym ma staus podejrzanego.
„W śledztwie prokurator weryfikuje kwestie dotyczące własności zabezpieczonych do śledztwa pojazdów i dokonuje zwrotu wyłącznie tych aut, które były użytkowane przez podejrzanych na zasadzie zawartych umów leasingu (właścicielem pojazdu jest wówczas firma leasingowa), bądź też innych umów cywilnoprawnych np. w związku z zawartymi kontraktami reklamowymi. Chodzi zatem wyłącznie o te pojazdy, których podejrzani nie byli właścicielami. W toku postępowania tytułem zabezpieczania majątkowego można zająć tylko to mienie, które jest własnością podejrzanego”.