Strona główna/Testy/Citroen C5 Aircross - test, dane techniczne, cena i wrażenia z jazdy

Citroen C5 Aircross - test, dane techniczne, cena i wrażenia z jazdy

22 kwietnia 2024

Co taki taki niewyróżniający się na pierwszy rzut oka niczym SUV może mieć wspólnego z uznanym Citroenem C5 pierwszej generacji? Takie pytanie zada sobie pewnie większość z nas widząc po raz pierwszy bryłę nadwozia Citroena C5 Aircross. Nic w tym dziwnego. Pomyśleć by można, że to kolejny większy Crossover, który bez większego uzasadnienia nawiązuje nazwą do swojego zasłużonego poprzednika, jednak każdy kto wyciągnął ten pochopny wniosek, w tym wyjątkowym przypadku będzie w błędzie.

Citroen C5 Aircross - wygląd, wymiary, facelifting

Citroen C5 Aircross po liftingu z 2022 roku zyskał zupełnie nowych pas przedni. Najbardziej widoczną zmianą względem odmiany przed faceliftingiem są oczywiście przednie reflektory. Zyskały one zupełnie nowy, bardziej zachowawczy kształt dzięki czemu mogą podobać się większej liczbie potencjalnych klientów. Wraz ze światłami, zmienił się też design przedniego zderzaka i atrapy chłodnicy.

Z tyłu zmianie uległ nieznacznie wygląd lamp, które od teraz w standardzie wykonane są w technologii LED-owej. Na tym kończą się różnice związane z liftingiem. Poza tym, jest to dość dobrze znany model Citroen, który w odmianie ze specyficznym przodem zdążył się już opatrzeć na polskich ulicach.

Osobiście uważam, że olbrzymim plusem designu Citroena C5 Aircross jest fakt, że nie próbuje on udawać sportowego. W odróżnieniu od całej masy konkurencji jak chociażby Cupra Formentor, czy Alfa Romeo Stelvio - Citroen C5 Aircross nie próbuje nas swoim wyglądem przestraszyć. Wręcz przeciwnie. Patrząc na jego obłą bryłę i plastikowe, wklęsłe elementy wykończenia - od razu wiemy, że mamy do czynienia z pojazdem praktycznym i dającym komfort.

Bumpery


Wspomniane plastikowe nakładki, to motyw stylistyczny bardzo dobrze znany jeszcze z Citroena C4 Cactus. Te plastikowe elementy, potocznie zwane "bumperami", oprócz dopełnienia estetyki pełnią przede wszystkim rolę praktyczną, ponieważ są bardzo odporne na uderzenia i zarysowania. Gdy jednak dojdzie do sytuacji w której zostaną uszkodzone, można je w łatwy sposób wymienić, bez konieczności montażu nowych drzwi, czy zderzaka.

Uważam, że kontynuacja tej linii stylistycznej przez Citroena jest bardzo dobrym posunięciem, ponieważ jest to element który wyraźnie odróżnia modele tej marki od reszty aut z grupy Stellantis.

Do testu udostępniony został nam egzemplarz C5 Aircross w najwyższej wersji wyposażenia Shine Pack. Wizualnie na tle niższych wersji pakiet ten wyróżniają reflektory w technologii Full LED, panoramiczne okno dachowe, wyjątkowy szary lakier i opcjonalne 19 calowe felgi. Najwięcej zmian związanych z odmianą Shine Pack zachodzi jednak we wnętrzu.

Wymiary nadwozia


Nadwozie Citroena C5 Aircross mierzy 4,5 metra i szerokość niespełna 2 metrów (dokładnie 1 969 mm). Na wysokość C5 Aircross mierzy 1 654 mm, a rozstaw osi wynosi 2730 mm. Mamy tu więc do czynienia z typowym przedstawicielem SUV-ów średniej klasy.

Jego bryła na pierwszy rzut oka może sprawiać wrażenie nieproporcjonalnie wąskiej i wysokiej. W pierwszych dniach testu, za każdym razem gdy podchodziłem do auta, miałem wrażenie że z jego nadwoziem jest coś nie tak. Po kilku dniach przestaje to jednak zupełnie przeszkadzać, a zaczynamy doceniać jego charakterystyczny design, który bardzo podkreślają wcześniej wspomniane wcześniej plastikowe nakładki na drzwi i zderzaki.



Bagażnik w C5 Aircross ma pojemność 460 litrów, a jego pojemność możemy zwiększać, lub zmniejszać dzięki podwójnej podłodze. Po złożeniu oparć tylnych foteli pojemność bagażowa zwiększa się do do 1630 l. Na duży plus możemy zaliczyć fakt, że zwiększona przestrzeń bagażowa pozbawiona jest większego uskoku pomiędzy bagażnikiem a fotelami, dzięki czemu uzyskujemy praktycznie płaską przestrzeń ładunkową.

Citroen C5 Aircross - wnętrze i wyposażenie


Wnętrze Citroena C5 Aircross, jest zaskakująco przestronne. Pamiętajmy, że wciąż jest to SUV segmentu C, jednak po zajęciu miejsca w środku mamy wrażenie przebywania w aucie o klasę wyższym. Szczególnie dobre wrażenie w kontekście miejsca na nogi robi tylni rząd siedzeń, w którym to każde z 3 miejsc jest oddzielnym fotelem. Genialnym rozwiązaniem jest możliwość regulacji tylnich foteli do przodu i do tyłu. Nie jest to oczywiście żadna motoryzacyjna nowość, a stary patent pamiętający jeszcze Toyotę Yaris I, jednak nadal bardzo efektywny. Jest to również jedna z opcji wersji Shine Pack.

Na dużą pochwałę zasługują również fotele w pierwszy rzędzie siedzeń, które znów stylistycznie bardzo odbiegają od bieżącego sportowego trendu. Od razu widać, że podczas ich projektowania nie przejmowano się zbytnio aspektem trzymania bocznego, a mimo to p bardzo wygodne, również w dłuższych trasach. Jest to przede wszystkim zasługa optymalnego podparcia lędźwi z możliwością regulacji. Nie bez znaczenia pozostaje również długość siedziska, która jest wystarczając nawet dla osób powyżej 185 cm wzrostu. Ja sam mierzę niewiele poniżej 180 cm, więc zajęcie wygodnej pozycji do jazdy nie stanowiło dla mnie większego wyzwania.

Wersja Shine Pack wyróżnia się także większym niż w standardzie ekranem systemu multimedialnego, który ma przekątną aż 12,3 cala, a system multimedialny wyposażony jest w bezprzewodową obsługę Apple Car Play i Android Auto. Ekran jest ładnie wkomponowany w deskę pomiędzy kratki nawiewu i nie wystaje znacząco poza obrys deski rozdzielczej. Dodatkowo C5 Aircross wyposażony jest w cyfrowy zestaw wskaźników, który ma pewne wspólne elementy z Oplem i Peugeot.

Bezpieczeństwo


C5 AirCross w testowanej wersji Shine Pack wyposażony jest w wiele systemów wpływających na bezpieczeństwo prowadzenia takich jak: rozpoznanie znaków ograniczenia prędkości, system hamowania przed zbliżają się przeszkodą, czy alarm nieuwagi kierowcy. Prowadzenie ułatwiają także skutecznie działający aktywny tempomat, czy ogranicznik prędkości, które w znaczącym stopniu wpływają na wysoki poziom komfortu i bezpieczeństwa


Materiały wykończenia wnętrza


Citroen C5 Aircross w wersji Shine, to ze strony Citroena pokaz naprawdę solidnie zmontowanego wnętrza. Wspomniane wcześniej fotele obszyte zostały przyjemną w dotyku eko skórą, która powędrowała także na boczki drzwi i podłokietnik. Na pochwałę zasługuje dość duża ilośc gąbki użyta do wykończenia podłokietników w drzwiach. Wydaje się to dość oczywiste w tej klasie, jednak co raz częściej trafiamy na auta w których podłokietniki pozbawione zostały miękkiego wykończenia.

Plastiki z których wykonana została deska rozdzielcza są po prostu przeciętne, w znaczeniu wystarczające. Gdzieniegdzie znajdziemy tworzywo, które potrafi ugiąć się pod naciskiem palców, jednak nawet te zupełnie twarde nie wydają z siebie nieprzyjemnych dźwięków, co jest zasługą bardzo dobrego spasowania elementów.

Citroen C5 Aircross - dane techniczne, silnik, osiągi


Pod maską testowanego egzemplarza C5 Aircross pracowała najmocniejsza dostępna hybryda plug-in. Zestaw napędowy składa się silnika spalinowego 1.6 PureTech, oraz silnika elektrycznego, do daje łączną moc 225 KM i moment obrotowy na poziomie imponujących 360 NM. Prędkość maksymalna deklarowana przez producenta to 193 km/h

Skrzynia biegów, to 8-stopniowy automat, który bardzo wydajnie i płynnie współpracuje z tą jednostka napędową. Jak w większości modeli z koncernu Stellantis, tutaj również skrzynia biegów 8 EAT posiada kilka trybów jazdy, które wpływają zarówno na działanie samej skrzyni jak i zespołu napędowego. Mamy tutaj więc tradycyjnie tryb ECO i SPORT, które różnią się od siebie najbardziej i od razy widzimy różnicę w reakcji na gaz, oraz poziomie utrzymywanych obrotów silnika.

Oprócz hybrydy francuski SUV, może być wyposażony także w klasyczne jednostki napędowe - zarówno benzynę, jak i diesla (który jak widać nie umarł jeszcze do końca). Silniki benzynowe to montowane w wielu modelach koncernu 1.2 Pure tech - w tym przypadku o mocy 130 KM. Jednostka 3-cylindrowa owiana na początku złą sławą ze względu na łuszczący się pasek rozrządu który pracuje w kąpieli olejowej. Obecnie silnik został bardzo poprawiony i od 2022 roku uchodzi za jednostkę bezawaryjną, co wyraźnie podkreśla też sam producent udzielając na niego aż 10 lat gwarancji. Mimo to uważam, że nie jest to odpowiednia jednostka dla auta o takich gabarytach i wadze ponad 1400 kg. O ile bardzo dobrze sprawdził się Oplu Astrze L, to w C5 Aircross, brak momentu obrotowego może być często zauważalny i denerwujący. Mimo wszystko większość Citroenów C5 Aircross, które zobaczymy na naszych ulicach będzie wyposażona właśnie w silnik 1.2 Pure Tech, ponieważ jest to jednostka bazowa.

Dużo lepszym rozwiązaniem dla osób szukających tradycyjnej alternatywy dla silnika powinien być diesel 1.5 HDI również o mocy 130 KM. Niezwykle udana i oszczędna ewolucja dobrze znanego 1.6 eHDI, które przez dużo wyższy względem benzyny moment obrotowy, powinna dużo lepiej napędzać C5 Aircross.

Silnik elektryczny


Jako, że jest to hybryda typu plug-in, to samochodów posiada także baterię o pojemności 13,2 kWh, która w pełni naładowana pozwala na przejechanie 40-50 km w trybie elektrycznym. Podawane przez producenta dane są jak najbardziej realne do osiągnięcia, jednak warunkiem koniecznym jest spokojny styl jazdy.

Podczas testów udało mi się na samym prądzie przejechać dokładnie 53 km, jednak warto zaznaczyć, że poruszałem się drogami krajowymi z prędkościami nieprzekraczającymi 90 km/h i była to typowa jazda "na wynik", której nikt na codzień na pewno nie będzie powtarzał. Wynik w okolicach 50 km zasięgu jest również do osiągnięcia w jeździe typowo miejskiej, natomiast gdy tylko spróbujemy osiągnąć prędkości autostradowe i bardziej ochoczo zaczniemy naciskać pedał gazu to zasięg zacznie maleć w oczach.

Ładowanie baterii od 5% do pełna, przy użyciu domowego wallbox'a nie powinno zająć dłużej niż 1h20 min. Jeżeli jednak ktoś postanowi użyć klasycznego gniazda 230V, to taki sam zakres ładowania potrwa około 7 godzin.

Citroen C5 Aircross - zawieszenie


I w końcu przechodzimy do zdecydowanie najlepszego i wyróżniającego się elementu wyposażenia C5 Aircross. To właśnie zawieszenie jest wspomnianym wcześniej czynnikiem, który godnie nawiązuje do starej C5. W Citroenie C5 Aircross zastosowano system nazwany progresywne poduszką hydrauliczną i choć takie rozwiązanie konstrukcyjnie dalece odbiega od klasycznego zawieszenia hydraulicznego, to efekt jest bardzo podobny. Samochód, niezwykle skutecznie wybiera nierówności i sprawa wrażenie, jakby przeskakiwał nad ubytkami w nawierzchni. Taka właściwość jest kluczowym atutem Citroena C5 Aircross, wyróżniającym go wśród rywali i oferującym niezrównane doznania podczas jazdy, które są szczególnie doceniane na wyboistych drogach.


C5 Aircross - wrażenia z jazdy


Przez kilka dni jazdy Citroenem kwestią, która najbardziej zajmowała moją uwagę i jednocześnie zachwycała było oczywiście zawieszenie. To element, który oprócz tego że stał się wartością samą w sobie (dawno nie jeździłem tak wygodnym i komfortowym samochodem), również idealnie współgra z samym charakterem auta. Obły, nieagresywny wygląd w połączeniu z na prawdę fajnie wykonanym wnętrze i genialnym zawieszeniem sprawia, że otrzymujemy samochód, który jest określony i zupełnie inny od innych SUV-ów tej klasy i to jest jego duża przewaga.


Tutaj należy się duży ukłon w stronę projektantów koncernu Stellantis, którzy tworząc samochody chcąc nie chcąc bardzo podobne nie zatracili unikatowego charakteru Citroena, który od zawsze uchodził za ten wygodny - i niech tak pozostanie.


Citroen C5 Aircross - spalanie


Realne zużycie benzyny, które udało się osiągnąć podczas testów wahało się w okolicach 6.5 - do 7 l/100 km. Mowa tutaj o cyklu mieszanym ze znaczącą przewagą miasta. W jeździe pozamiejskiej, przy założeniu, że bateria jest naładowana przynajmniej do połowy, można zbliżyć się do granicy 6 l/100 km. Bardzo dużo zależy także od stylu jazdy, oraz trybu z którego skorzystamy. Wbrew pozorom wybór trybu EKO i potrafi znacząco obniżyć zużycie paliwa.


Citroen C5 Aircrross - cena


Ceny testowanej odmiany C5 Aircross PHEV zaczynają się od 196 050 zł w wersji wyposażenia Feel i słabszej odmianie o mocy 180 KM. Mocniejszy wariant o mocy 225 KM to wydatek 203 650 zł, natomiast testowana najmocniejsza i najlepiej wyposażona odmiana Shine Pack kosztuje już ponad 213 000 zł. Jak zawsze wypada zadać sobie pytanie czy to dużo? W mojej subiektywnej ocenie nie. Choć z całą pewnością jest to spora kwota, to jeśli zestawimy ją sobie choćby pochodzącymi z tego samego koncernu Oplem Grandland, czy Peugeotem 3008, to C5 Aircross jest autem wyróżniającym się i dającym komfort którego próżno szukać w tej klasie.

Szukasz samochodu? Doradca VEHIS ma dla Ciebie oferty ponad 8 000 dostępnych samochodów!
Wysyłając formularz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych wg [tych zasad]
Kontakt
Biuro Obsługi Klienta
+48 32 308 84 44
bok@vehis.pl
Jesteśmy członkiem
Obserwuj nas: