Dzisiaj wychodząc z hotelu w Dubaju został zatrzymany poszukiwany Sebastian Majtczak. "Specjalna Grupa Poszukiwawcza powołana przez Komendanta Głównego Policji na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich wspierała lokalną Policję która dokonała dziś zatrzymania poszukiwanego Sebastiana Majtczaka. Zadania realizowane były w ścisłej współpracy z Prokuraturą Krajową" - napisał szef MSWiA Mariusz Kamiński.
"Sebastian Majtczak opuścił terytorium Polski po przeprowadzeniu czynności procesowych w charakterze świadka. Jego wyjazd nie miał żadnego związku z toczącym się postępowaniem karnym. Sebastian Majtczak nie miał również zakazu opuszczania kraju ani obowiązku informowania o zmianie miejsca zamieszkania" - czytamy w opublikowanym na stronach RMF.24 oświadczeniu przesłanym przez adwokata Bartosza Tiutiunika, obrońcy Sebastiana Majtczaka.
To nie był wypadek, to było zabójstwo – twierdzą członkowie rodzin ofiar wypadku na A1. Dlatego też wystąpili z wnioskiem o zmianę kwalifikacji czynu. Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim potwierdziła już otrzymanie takiego wniosku.
- Taki wniosek trafił dzisiaj do prokuratury, która wydała list gończy za Sebastianem Majtczakiem, który spowodował wypadek - powiedział w rozmowie z "Wydarzeniami" pełnomocnik rodziny z Myszkowa mec. Łukasz Kowalski.
Fot: KP PSP Piotrków Trybunalski
Przypomnijmy: Majtczak podejrzany jest o to, że 16 września br. na autostradzie A1 jadąc (zmodyfikowanym BMW M850i) w kierunku Katowic z prędkością nie mniejsza niż 253 km/h uderzył w samochód Kia Proceed, który zjechał na pas awaryjny, rozbił się o barierki ochronne i zapalił. Na miejscu zginęły trzy osoby – kierowca Kia, jego żona oraz ich 5-letni syn.