To BMW, które prezentujemy na zdjęciu i filmie zagrażało innym użytkownikom dróg. Tak stwierdzili policjanci ze Słupska i postanowili skontrolować kierowcę tego samochodu.
Okazało się, że za jego kierownicą siedział 22-latek z powiatu bytowskiego, który wcześniej, przez prawie dwie godziny przystrajał swoje auto świątecznymi lampkami.
Zdaniem policjantów takie oświetlenie przekraczało dopuszczalne normy i było niebezpieczne dla innych użytkowników dróg. Kierowca BMW dostał więc ultimatum. Albo ściąga te światełka ze swojego samochodu, albo zabrany mu zostanie dowód rejestracyjny.
22-latek wybrał tą pierwszą opcję i w trzy minuty usunął ze swojej beemki lampki co pozwoliło mu kontynuować podróż.