Tragedia w Skierniewicach. W piątek w godzinach porannych na ulicy B. Prusa zapalił się mały, elektryczny jednosobowy czterokołowiec. Niestety 73-letniemu kierowcy nie udało się ewakuować z pojazdu. Zginął na miejscu.
Przybyli na miejsce tragedii strażacy próbowali ugasić pojazd. Nie było to łatwe. Dopiero bardzo duża ilość wody pozwoliła schłodzić baterię czterokołowca.
Jak informuje dziennik.pl wcześniej pożar starali ugasić gaśnicą samochodową świadkowie tragedii. Pomogło to tylko na chwilę, wtedy też próbowali wyciągnąć mężczyznę przez drzwi pasażera. Niestety to się nie udało. Chwilę później auto ponownie stanęło w płomieniach – mówił Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej.
***
W 2022 roku w Polsce zapaliło się ponad 8,3 tys. samochodów spalinowych (na 20 mln aut spalinowych) i… 10 „elektryków” (na 30 tys. jeżdżących po Polsce).
Zatem, wbrew obiegowej opinii samochody elektryczne palą się zdecydowanie rzadziej niż spalinowe. Problemem jest jednak brak możliwości szybkiego ugaszenia auta na prąd – może to trwać nawet 2-3 godziny.