To nie był wypadek, to było zabójstwo – twierdzą członkowie rodzin ofiar wypadku na A1. Dlatego też wystąpili z wnioskiem o zmianę kwalifikacji czynu. Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim potwierdziła już otrzymanie takiego wniosku.
- Taki wniosek trafił dzisiaj do prokuratury, która wydała list gończy za Sebastianem Majtczakiem, który spowodował wypadek - powiedział w rozmowie z "Wydarzeniami" pełnomocnik rodziny z Myszkowa mec. Łukasz Kowalski.
Sprawca tragedii na A1, Sebastian Majtczak, ukrywa się. Podobno jest za granicą. Został wystawiony za nim list gończy. Poszukiwanie go zadeklarował Krzysztof Rutkowski.
Fot: KP PSP Piotrków Trybunalski
Przypomnijmy: Majtczak podejrzany jest o to, że 16 września br. na autostradzie A1 jadąc (zmodyfikowanym BMW M850i) w kierunku Katowic z prędkością nie mniejsza niż 253 km/h uderzył w samochód Kia Proceed, który zjechał na pas awaryjny, rozbił się o barierki ochronne i zapalił. Na miejscu zginęły trzy osoby – kierowca Kia, jego żona oraz ich 5-letni syn.
Trwają spekulacje gdzie Sebastian Majtczak ukrywa się. Najczęściej pojawia się informacja, że jest na Dominikanie, z którą Polska nie ma umowy o ekstradycji. Policja nie potwierdza jednak wyjazdu podejrzanego za granicę Polski.
Poniżej treść listu gończego z Sebastianem Majtczakiem.