Spacery po lesie to fajna sprawa. W każdej porze roku. Oczywiście najfajniejsza na wiosnę i w lecie. Ale i w zimie można spodziewać się atrakcji.
Pewien obywatel spacerując z psem (zapewne na smyczy, bo takie są przepisy) po kompleksie leśnym w gminie Strachówka zauważył samochód. Niby nic dziwnego, gdyby nie to, że ów samochód był… rozbierany. Zadzwonił z tą informacją na policję.
Funkcjonariusze postanowili to sprawdzić. W miejscowości Krawcowizna zauważyli Toyotę RAV4, w środku której znajdował się ubrany na czarno mężczyzna. Właśnie demontował poszczególne elementy wyposażenia auta.
Zaskoczony widokiem policjantów podjął próbę ucieczki. Po chwili został jednak zatrzymany i doprowadzony do miejsca, gdzie znajdował się częściowo rozebrany pojazd, przy którym leżały zdemontowane drzwi, zderzak, fotele samochodowe, i pokrywa komory silnika.
Zatrzymany to 29-letni mieszkaniec powiatu wołomińskiego. Sprawdzona w policyjnym systemie Toyota, na której widniały fikcyjne numery rejestracyjne, figurowała jako skradziona w Królestwie Niderlandów (dawniej Holandia). Pojazd został zabezpieczony i odholowany na parking depozytowy.
Podejrzany mężczyzna usłyszał już zarzuty paserstwa. Prokurator Rejonowy w Wołominie zastosował wobec niego policyjny dozór. Za popełnione tego przestępstwa górna granica kary to 5 lat pozbawienia wolności.