…a konkretnie na przysklepowe parkingi.
Problem parkowania samochodów przy dużych sklepach od dawna budzi kontrowersje. Jak wiadomo wiele z takich marketów – pod groźbą kary – zmusza klientów do pobierania kwitka parkingowego.
Dodajmy, że parkingi takie są całkowicie bezpłatne, ale ograniczone czasowo. System ten ma na celu wyeliminowanie kierowców, którzy nie robią zakupów, tylko zostawiają na takich parkingach samochody na cały dzień, w domyśle zajmując miejsce klientom sklepu. Jak nie pobierze się takiego kwitka, można dostać wysoką grzywnę. Właśnie taki przypadek spotkał znanego lubelskiego dziennikarza, który na znak protestu postanowił bojkotować pewną sieć sklepów.
Całą historię opisał na Facebooku. Poniżej jej fragmenty. Nazwę sieci postanowiliśmy wykropkować.
"(…) Ostatecznie, po kilkunastu latach kupowania w (…) zrezygnowałem z zakupów w tej sieci. Powód jest taki, że po raz kolejny (…), w podziękowaniu zapewne za zakupy i za to, że zostawiam tam swoje pieniądze, postanowiła mnie ukarać mandatem za brak BEZPŁATNEGO KWITKA parkingowego za szybą auta. Już wcześniej im powiedziałem, że dla mnie zmuszanie klientów do ganiania po parkingu z bezpłatnymi kwitkami i czytania ich porąbanego regulaminu parkowania jest debilizmem i brakiem szacunku dla klientów. A ja nie dam się traktować jak debil i nie będę robił rzeczy, które są bezsensu.
Korespondowałem w tej sprawie z centralą (…). Pisze do mnie m.in. tak: "Stosujemy to rozwiązanie tylko w przypadku, gdy istnieje realny problem z parkowaniem sygnalizowany przez naszych klientów".
No więc zrobiłem zdjęcia, żebyście sami mogli się przekonać jak realny jest problem z parkowaniem (…) w momencie, w którym dostałem karę. Jak widać parking jest prawie pusty ;-). Jeśli jest jakiś realny problem to z odśnieżeniem tego parkingu. Oczywiście korpoludki (…) mają gęby pełne frazesów o dbałość o wygodę klientów, ale jakoś nie chce im się, baranom, złapać za łopaty żeby odśnieżyć. Wolą zaciągać od klientów haracz za bezpłatny parking.
(…) Każdy wybiera jak chce, ja podjąłem decyzję, że moja noga tam więcej nie postanie. Nie będę jak debil latał z darmowymi karteluszkami po parkingu (…). Ja nie, wolę robić zakupy tam, gdzie szanuje się swoich klientów. (…)"
A jaka jest twoja opinia na temat tego typu parkingach?