Na początek trochę historii i suchych faktów. Abarth 695 Tributo 131 Rally to kolejna już wersja specjalna produkowanego od 2008 r. Abartha 500. Elementem, który łączy je wszystkie, jest fakt że w zależności od wersji ich produkcja była ograniczona do określonej liczby egzemplarzy. Najpopularniejszymi popularnymi w ostatnich latach odmianami były chociażby Abarth 595 Monster Energy Yamaha (2000 sztuk), Abarth 595 50 Anniversario (390 sztuk), czy Abarth 695 Esseesse (1390 sztuk).
695 Tributo 131 - nawiązanie do legendy
W 2023 r. przyszedł czas na Abartha w limitowanej wersji 695 Tributo 131 Rally, która jest swoistym hołdem dla kultowego Fiata 131 Abarth Rally i bezpośrednio nawiązuje wyglądem właśnie do homologacyjnej i drogowej wersji rajdowej legendy. Podobnie jak w przypadku innych wersji specjalnych, Tributo 131 Rally również jest odmianą limitowaną. W tym przypadku całość produkcji ma zamknąć się w 695 egzemplarzach. Z punktu widzenia liczb nie jest to zatem odmiana szczególnie wyjątkowa. Bardziej niedostępne były chociażby Cabrio Italia, czy nawiązujące do legendy założyciela marki Zerocento, wyprodukowane w liczbie zaledwie 100 sztuk. Jednak na wyjątkowość Tributo 131 Rally może wpłynąć zupełnie inny czynnik.
Premiera Abartha 695 131 Tributo Rally przypadła dokładnie 40 lat po tym, jak Fiat 131 Abarth Rally wziął udział w swoim ostatnim rajdzie, a dumna i moim zdaniem trochę przydługa nazwa modelu pięknie to podkreśla. W tym przypadku jednak nie "tributo"czy "anniversario", a "ostatni" jest słowem, które najlepiej pasuje do tej wyjątkowej wersji specjalnej, ponieważ Abarth 695 Tributo 131 Rally to prawdopodobnie ostatni spalinowy model tej włoskiej marki. Tak, to nie żart. Abarth 500 II generacji, który został zaprezentowany w listopadzie 2022 r., jest samochodem w pełni elektrycznym i nosi oznaczenie Abarth 500e.
Abarth 695 Tributo 131 Rally - wyjątkowy w środku i na zewnątrz
Podobnie jak wiele innych edycji limitowanych, również 695 Tributo znacznie odróżnia się wyglądem karoserii od standardowego Abartha 500. Najbardziej w oczy rzuca się piękny niebieski lakier oraz regulowany tylny spojler, który w całkowicie manualny sposób możemy postawić nawet pod kątem 60 stopni. To paradoksalnie nie lakier, a właśnie ta lotka wpływa na to, że Abarth 695 Tributo 131 Rally jest jeszcze większym "obracaczem głów" niż pozostałe wersje limitowane. Ja osobiście nie mogę oprzeć się wrażeniu, że lotka wychylona do maksymalnego położenia przypomina dziecięcą czapkę z daszkiem. O ile widząc taki zabieg stylistyczny w jakimkolwiek innym samochodzie pomyśleć by można, że jest to absurdalny przerost formy nad treścią, to w 695 Tributo pasuje on idealnie i dodaje jeszcze więcej uroku. I tak w założeniu spojler jest jednym z kluczowych akcentów stylistycznych nawiązujących do Fiata 131 Abarth Rally, ale tutaj pisze on nową historię. Dawno nie widziałem czegoś tak szalonego i bezkompromisowego w całkowicie cywilnym samochodzie i tutaj duży plus za odwagę.
Sam spojler pełni oczywiście realną funkcję aerodynamiczną, a umiejętna jego regulacja będzie wpływać na większy docisk i lepsze prowadzenie (głównie na torze). Jednak w codziennej miejskiej jeździe nie będzie spełniał żadnej innej funkcji poza wizualną i myślę, że to w zupełności wystarczy.
695 Tributo - czyli jeszcze więcej oryginalnych akcentów
Elementem, na który fani marki na pewno od razu zwrócą uwagę są plastikowe, lakierowane (w tym przypadku na czarno) nakładki na nadkola. Nie jest to akcent występujący powtarzalnie w każdej wersji specjalnej. Jako pierwszy otrzymał je Abarth 695 Biposto, a następnie Abarth 696 70 Anniversario. 696 Tributo 131 Rally jest trzecią odmianą, w której zastosowano taki zabieg stylistyczny. Czy jest to ładne? Na pewno kontrowersyjne i rzucające się w oczy. O ile w przypadku Biposto poszerzenia były polakierowane w kolorze nadwozia, to w Annivarsario i Tributo dostały one zupełnie inny, kontrastujący lakier. Nie jestem fanem tego rozwiązania, ale 695 Tributo jest tak wyjątkowe, że nawet to możemy uznać za cechę, a nie wadę.
Styliści Abartha 695 Tributo Rally zadbali również o wyjątkowe "obuwie". Otrzymał on 17- calowe felgi aluminiowe o całkowicie nowym wzorze. Wyglądają one na trochę bardziej schowane w nadkola w stosunku do starszych odmian, jak gdyby miały znacząco mniejsze odsadzenie. Jest to jednak tylko wrażenie optyczne, spowodowane wspomnianymi wcześniej nakładkami na progi i nadkola.
Tutaj też kończą się akcenty, które w znaczący sposób wyróżniają 695 Tributo od innych Abarthów. Mamy oczywiście charakterystyczną dla modelu naklejkę biegnącą wzdłuż drzwi, mamy czarny dach oraz inne akcenty, które zastąpiły chromowane dodatki. To wszystko jednak znamy już z innych modeli nie tylko Abartha, czy Fiata. Typowa dla ostatnich lat moda na "dechroming" przywędrowała również i tutaj, podobnie jak dwukolorowość całego nadwozia. W Abarthcie 696 Tributo 131 Rally możemy znaleźć również wiele akcentów, tożsamych ze zwykłym Fiatem 500 po liftingu. Mnie od razu rzuciły się w oczy dokładnie te same lampy tylne, przednie reflektory, niewysokiej jakości klamki zewnętrzne, czy chociażby rozczulająco mała półka bagażnika wykonana z kawałka tandetnego plastiku. Czy komuś to przeszkadza? Oczywiście, że nie. Po pierwsze nie jest to żadne odkrycie, że Abarthy 500 są konstrukcyjnie wydłużonymi o 9 cm Fiatami 500. Po drugie to wszystko i tak pasuje do charakteru tego samochodu, a niedociągnięcia materiałowe rekompensuje aż nadmiar emocji.
Wybór foteli ma duże znaczenie
Wnętrze 695 Tributo, oprócz elementów wspólnych dla wszystkich Abarthów i Fiatów 500, posiada też kilka wyróżniających elementów. Gdybyśmy patrząc na Abartha z zewnątrz nie dostrzegli jeszcze sportowego charakteru, to na pewno szybko uświadomią nas o tym bezkompromisowe, sportowe fotele. Są to kubełki marki Sabelt, które niczego nie udają. Ich charakterystyka jest dokładnie taka, na jaką wygląda. Wsiadając w nie od razu zapadamy się w pozycji, która determinuje poprawny, oburęczny chwyt za kierownicę i od samego początku czujemy klimat prawdziwie sportowego samochodu. Oczywiście coś za coś. Fotele Sabelt są nieziemsko twarde, ale za to jak na kubełki przystało mają nieprzeciętnie dobre trzymanie boczne. Ich wybór jest jednak na szczęście tylko opcją. Mówię na szczęście, bo jeśli ktoś będzie używał 696 Tributo jak miejski "funcar", a wypady na tor pozostaną tylko w sferze planów, to po pewnym czasie zacznie odczuwać coraz większą irytację. Nie przesadzam - irytacja to najbardziej delikatne słowo, jakie udało mi się w tym kontekście znaleźć.
Sama ich twardość pewnie byłaby jeszcze do zaakceptowania, jednak kąt nachylenia pleców i odcinka lędźwiowego w moim odczuciu nie nadaje się do cywilnej jazdy. Gdy zechcemy usiąść poprawnie, dosuwając pośladki do samego końca siedziska, nasze plecy automatycznie zaczną się coraz bardziej garbić. Jest to zapewne pozycja idelna do jazdy typowo wyczynowej, jednak z pewnością nie do jazdy na codzień. W efekcie po kilkunastu minutach prowadzenia mamy poczucie, że wisimy nad kierownicą w pozycji dzwonnika z Notre Dame.
Za wyborem zwykłych (choć wciąż nie zwyczajnych) foteli od Abartha przemawia bardzo wąska regulacja foteli Sabelt. Kubełki jeżdżą tylko w zakresie przód i tył (plus regulacja nachylenia oparcia), bez możliwości ustawienia wysokości siedziska. Sprawia to, że osoba o wzroście przekraczającym 185 cm, może mieć problem z zajęciem odpowiednio niskiej pozycji za kierownicą.
Nie są to jednak absolutnie przytyki w stosunku do samych foteli, a raczej ocena ryzykownego wyboru dla kogoś, kto planuje wykorzystywać 695 Tributo jako samochód na codzień. Niepodważalnym plusem kubełków Sabelt jest ich wykonanie z bardzo przyjemnego i solidnego materiału. Nie brakuje też stylistycznych akcentów, jak przeszycia na zagłówkach z nazwą wersji specjalnej, czy brzegi obszyte piękną niebieską nicią. Całość prezentuje się bardzo stylowo, a charakteru dodaje z pewnością sam brand Sablet, który ma bezpośrednie konotacje z motosportem.
Abarth 695 Tributo 131 Rally - wnętrze z charakterem
Oprócz kontrowersyjnych foteli, we wnętrzu Abartha 695 Tributo Rally (jak na wersje specjalną przystało) znajdziemy kilka wyjątkowych akcentów. Bardzo dobre wrażenie robi jak zwykle kierownica z alcantary, połączona częściowo dość fajną jakościową skórą. Kierownica jest spłaszczona u dołu, z wyczuwalnymi wybrzuszeniami a'la "bicepsiki". Ma też odpowiednią wielkość, co sprawia że bardzo dobrze leży w dłoniach i poniekąd zachęca do złapania jej w poprawny sposób.
Inkrustacje z takiej samej jak na kierownicy alcantary znalazły swoje miejsce także na desce rozdzielczej. W miejscu, gdzie Abarth 595 i Abarth 695 poprzednich edycji potrafił nas przywitać "gołym" plastikiem w kolorze nadwozia, w 695 Tributo zadbano o obicie go przyjemnym w dotyku materiałem i było to bardzo dobre posunięcie. Taki akcent w połączeniu z czarną podsufitką daje odczucie delikatnego "premium", a to oprócz sportu również jest istotne w samochodzie za taką kwotę. Co prawda czarna podsufitka (bez okna dachowego) w połączeniu z ciemnym wykończeniem wnętrza sprawia trochę klaustrofobiczne wrażenie, jednak po chwili przestaje nam to przeszkadzać.
Podobnie jak na zewnątrz, tak we wnętrzu znajdziemy wiele podobieństw z innymi modelami Abartha oraz Fiatem 500. Poczynając od szaty graficznej zegarów po niskiej jakości "taflę" twardego plastiku na boczkach drzwi, wyjętą żywcem z bazowego modelu Fiata 500. Niczym szczególnym nie wyróżnia się też prosty panel automatycznej, wydajnej, jednostrefowej. 7-calowy dotykowy wyświetlacz z fiatowskim systemem infotainment, działa całkiem płynnie i posiada najpotrzebniejsze w obecnych czasach funkcje, łącznie z apple carplay (niestety bez łączności bezprzewodowej).
Abarth 695 Tributo 131 Rally - dane techniczne
Niewątpliwie jedną z najważniejszych cech każdego Abartha są jego osiągi. Samochody te nawet w najsłabszych wersjach silnikowych (135 KM), potrafią wywoływać uśmiech na twarzy, a wersje modelowe różnią oprócz nadwozia właśnie dane techniczne.
Silnik Abartha 695 Tributo 131 Rally, to niezmiennie od początku produkcji Abartha 500 legendarny już 1.4 T-Jet. Jednostka napędowa o stosunkowo starej, ale za to sprawdzonej konstrukcji. To zdecydowanie jedna z najlepszych turbodoładowanych jednostek benzynowych ostatnich lat, a zarazem jedna z ostatnich wyposażonych w pośrednich wtrysk paliwa. Oprócz Abartha była montowana w różnych modelach Fiata, Alfy Romeo, czy nawet Lancii. W zależności od osprzętu potrafiła generować przeróżne moce, od 105 KM w najsłabszych wersjach Alfa Romeo Giulietta, do 150 KM w takich modelach jak Fiat Bravo, czy Lancia Delta.
Silnik
Pod maskę Abartha 695 Tributo 131 Rally trafił najmocniejszy silnik o mocy 180 KM. Odmiana ta legitymuje się także całkiem sporym jak na silnik benzynowy momentem obrotowym, wynoszącym 250 Nm. Jednostka swoją moc zawdzięcza między innymi sporej jak na tę pojemność silnika turbinie Garrett Gt 1446, której doładowanie przy ostrym traktowaniu pedału gazu potrafi sięgać nawet 2 barów. Dzięki temu samochód teoretycznie potrafi rozpędzić się do licznikowej pierwszej setki w 6,7 s co jest wynikiem imponującym, jednak możliwym do osiągnięcia tylko w idealnych warunkach drogowych. Silnik wykazuje charakterystykę typową dla jednostek z pośrednim wtryskiem paliwa, a więc na moment "uderzenia w plecy" musimy chwilę poczekać. W zasadzie to dłuższą chwilę, bo maksymalny moment obrotowy jest dostępny przy 3000 obr/min. Jego klasyczny charakter podkreśla też tradycyjna, manualna 5-biegowa skrzynia o dość długich przełożeniach. W opcji wprawdzie dostępna jest automatyczna sekwencyjna skrzynia biegów, jednak wydaje mi się, że do charakteru 695 Tributo idealnie pasuje standardowy manualny wariant.
Zawieszenie
Zawieszenie w 696 Tributo jest podobnie do silnika konsekwentnie oldskoolowe i bezkompromisowe. Nie spotkamy tutaj żadnego systemu, który w aktywny sposób sterowałby jego sztywnością czy wysokością. Znajdziemy tu za to typowo sportowe zawieszenie marki Koni, które jest po prostu odpowiednio sztywne i niskie, a jedynym dodatkiem jest system selektywnego tłumienia drgań. Jego sztywność jest wg. mnie jednak tylko kolejna cechą, z którą gdy się pogodzimy, to przestaje nam jakoś bardzo przeszkadzać. Oczywiście jego twardość jest zdecydowanie dużo większa, porównując chociażby chociażby ze standardowym Fiatem 500, jednak wysoka jakość zawieszenia Koni sprawia, że samochód nie jest w tym wszystkim brutalny.
Układ wydechowy
Typową dla każdego Abartha cechą jest oczywiście sportowy układ wydechowy, który w szlachetny sposób wydobywa co najlepsze z jednostki 1.4 T jet 180 km. W tym przypadku producenci postawili na układ wydechowy Record Monza, który zdecydowanie nie odstaje od reszty układów montowanych w innych odmianach 595 i 695, a wręcz sprawia wrażenie jeszcze bardziej dopracowanego. Inny od pozostałych wersji specjalnych jest także kształt końcówek wydechu. Mają one stosunkowo niewielką średnice i ułożone są pionowo, a nie jedna obok drugiej. Dźwięk, który wydobywa się z wydechu Record Monza Sovrapposto, to raj dla każdego miłośnika tradycyjnej motoryzacji, który sprawi że system audio (choć wysokiej jakości) stanie się bardzo rzadko używanym dodatkiem.
Abarth 695 Tributo 131 Rally – wrażenia z jazdy
Samo obcowanie z Abarthem 695 Tributo 131 Rally, to uczucie zdecydowanie niepowtarzalne. Widząc z daleka jego wyjątkowy niebieski lakier i kontrastujące z nim czarne nadkola wiemy, że będziemy mieli do czynienia z pojazdem który da nam coś więcej niż tylko możliwość przeniesienia się z punktu A do punktu B. Magia zaczyna się jednak dopiero, gdy przekręcimy kluczyk i usłyszymy dźwięk silnika wzmocniony wydechem Record Monza. Już w trybie standardowym Abarth jest głośniejszy niż większość samochodów z fabrycznym układem wydechowym. Pomijając "coldstart", nie jest to jednak dźwięk, który można uznać z ordynarny i uciążliwy dla reszty użytkowników drogi. Samochód pokazuje jednak swój prawdziwy charakter dopiero po naciśnięciu przycisku ze "skorpionem", który aktywuje tryb sportowy. Co zabawne, dokładnie w tym samym miejscu w standardowym Fiacie 500 znajduje się guzik włączający tryb "city", który odpowiada za wzmocnienie siły wspomagania kierownicy. To tylko uświadamia nam, że Abarth choć bardzo podobny do Fiata, jest tak na prawdę zupełnie innym samochodem.
Prowadzenie
Aktywując tryb sportowy zmianie ulega wygląda zegarów, układ kierowniczy staje się sztywniejszy, a wydech staje się na prawdę głośny, wydają z siebie już nie tylko basowy pomruk, ale również głośny ryk charakterystyczny dla wszystkich odmian Abarthów 500. Jest on jednak najbardziej słyszalny podczas ruszania, oraz w okolicach 3000 obr/min i wyżej, tak więc przedział od 1500-3000 obr/min pozwala przemieszczać się dość komfortowo i stosunkowo cicho nawet w sportowym trybie. Prawdziwa symfonia dźwięków zaczyna się ponownie przy wyższych prędkościach na 4 i 5 biegu, gdy wciśniemy pedał gazu do oporu, a klapy w wydechu otworzą się maksymalnie.
Płynne prowadzenie w trybie ze "skorpionem" utrudniać będzie natomiast na pewno nasilona reakcja na pedał gazu. Samochód staje się zdecydowanie bardziej narowisty i każde dodanie, oraz odpuszczenie pedału powoduje odczuwalne szarpnięcie.
Przy wyższych prędkościach 695 Tributo 131 Rally prowadzi się zaskakująco dobrze. Oczywiście daje o sobie znać sztywne zawieszenie Koni, oraz krótki rozstaw osi, co objawia się w postaci lekkiego podskakiwania. Nie wpływa to jednak zupełnie na pewność prowadzenia. Samochód pewnie trzyma się drogi, a dokładny układ kierowniczy sprawia, że każdy mały ruch kierownicą ma przełożenie na koła.
Komfort
Komfort jest w przypadku 695 Tributo kwestią względną i wiele zależy, od oczekiwań kierowcy. Obiektywnie samochód nie należy do najwygodniejszych, ale na pewno nie tego się spodziewamy kupując limitowaną wersję samochodu marki, która od początku kojarzy się ze sportem. Gdy więc podejdziemy do tej kwestii z odpowiednim nastawieniem to szybko dojedziemy do wniosku, że w kategorii samochodów sportowych jest Abarth 695 Tributo 131 Rally jest dobrym wyborem nie tylko dla wyczynowych zapaleńców.
W trybie normalnym, samochodem możemy zupełnie zwyczajnie poruszać się w ruchu miejskim, toczyć się w korkach i wciskać się wąskie miejsca parkingowe. Tryb standardowy sprawia także, że reakcja na gaz staje się dużo mniej gwałtowna. Sprzęgło, oraz skrzynia biegów niezależnie od trybu działają dość lekko i jest to dużym plusem, ponieważ wyczynowe twarde sprzęgło praktycznie całkowicie eliminowałoby Abartha z ruchu miejskiego.
695 Tributo pomimo swojego rasowego wyglądu nie zatracił swojego miejskiego charakteru rodem z Fiata 500 i nadal może służyć jako ciekawy pojazd na codzień, do zwinnego przemieszczania się pomiędzy innymi samochodami, jednocześnie wciąż dając niesamowitą frajdę z jazdy za sprawą mocnego silnika i cudownego układu wydechowego.
Abarth 695 Tributo 131 Rally o dziwo nadaj się także na trasę. Zakładając że posiadamy wersję ze standardowymi fotelami, to przejechanie odległości rzędu 300-400 km po drogach szybkiego ruchu nie będzie stanowić najmniejszego problemu. Bagażnik o pojemności 185l pomieści bez problemu 2 walizki kabinowe, a gdy nie planujemy przewozić nikogo na symbolicznej tylnej kanapie możemy zawsze złożyć tylne oparcia i uzyskujemy przestrzeń rzędu 610l.
Spalanie
Jak w każdym samochodzie o sportowym zacięciu, tutaj również spalanie jest tematem niewygodnym, ale w przypadku Abartha nie beznadziejnym. W jeździe miejskiej bardzo dużo zależy od stylu jazdy tego w jaki sposób będziemy traktowac pedał gazu. Jeśli damy ponieść się temperamentowi auta i będziemy dynamicznie przyspieszać od świateł do świateł, to możemy niebezpiecznie zbliżyć się nawet do 11-12l/100km, co nie jest i tak wynikiem dramatycznym wobec tego co samochód nam oferuje. Jednak już przy spokojnej jeździe miejskiej bez problemu możemy zjeść do spalanie rzędu 8-9l/100km. Jest to wyniki więcej niż zadowalający, ale gdyby dla kogoś wciąż było to za dużo, to zawsze pozostaje montaż instalacji LPG.
Abarth 695 Tributo 131 Rally – opinia, cena
Abarth 695 Tributo 131 Rally jest na pewno samochodem obok którego nie przejdziemy obojętnie. Jest to pojazd zupełnie inny od reszty konkurencji i przez to bardzo prawdziwy. Charakterystyka silnika 1.4 t jet, zupełnie odbiega od jednostek TSI z grupy VAG, czy T-GDI, które możemy spotkać w sportowych odmianach Kii czy Hyundaia. Nie uświadczymy tu sztucznych strzałów z wydechu, czy 8-stopniowej dwusprzęgłowej skrzyni biegów. Abarth 695 Tributo 131 Rally oferuje nam za to mnóstwo frajdy z jazdy i poczucie pierwotnej kontroli nad autem.
Można więc powiedzie, że Abarth 695 Tributo 131 Rally to motoryzacyjny "Ostatni Mohikanin" i piękne nawiązanie do motoryzacji sprzed 10, a nawet 15 lat, która w naturalny sposób umiera. Warto więc skorzystać z prawdopodobnie jednej ostatnich okazji na zakup szalonego hothatch'a, który w piękny sposób nawiązuje nie tylko do legendy rajdowego Abartha 131 Rally, ale też pięknej motoryzacji przełomu lat 90/00.
Cena
No właśnie - zakup. Okazuje się, że nie będzie to taka prosta sprawa, ponieważ wszystkie 695 sztuk limitowanej wersji Abarth 695 Tributo 131 Rally zostały już sprzedane. Jego cena na Polskim rynku wynosiła 126 000 zł. Postaje nam więc zakup na wersji standardowej Abarth 595 ze 165 konnym silnikiem, lub "polowanie" na limitowaną odmianę na rynku wtórnym.