BYD Dolphin Surf: najtańszy elektryczny prowokator na polskim rynku
Jeśli myśleliście, że Dacia Spring to ostatnie słowo w kategorii „elektryczny budżetowiec”, czas przewietrzyć garaż. Na polski rynek wjeżdża BYD Dolphin Surf – najmniejszy i najtańszy model chińskiego giganta, który w ojczyźnie bije rekordy sprzedaży, a w Europie… zmienia nazwy jak kameleon. Bo oto Seagull, trzecie najpopularniejsze auto w Chinach w 2023 roku, w Europie stał się „Dolphinem Surf” – nieco dłuższym, mocniejszym i – co najważniejsze – tańszym od większości konkurentów.

Ewolucja czy marketingowa schizofrenia?
Chiński Seagull („mewa”) w Europie przeobraził się w „delfina”, by dopasować się do już istniejącej gamy BYD (Dolphin, Seal, Tang – wszystkie nazwy nawiązują do morskiej fauny). Nie chodzi jednak tylko o semantykę. Auto wydłużono o 21 cm (do 3990 mm), głównie dzięki masywniejszym zderzakom, które – jak twierdzą niektórzy – przypominają przerost formy nad treścią. „Wygląda, jakby projektant dostał zadanie: zrób coś, co przypomina Lamborghini, ale kosztuje tyle, co używany rower”.
BYD Dolphin Surf
Silnik? Niech żyje moc (ale oszczędnie)
Pod maską Dolphina Surf kryje się mała rewolucja. Podczas gdy chiński Seagull oferował 75 KM, europejska wersja w topowej konfiguracji dostaje 156 KM – wzrost o 109%8. Dla porównania: Dacia Spring ma 44 KM, co sprawia, że przyspieszenie do 100 km/h przypomina raczej medytację niż jazdę. BYD? Nawet podstawowa wersja z 30 kWh baterią (zasięg 220-322 km) ma 87 KM, a ładowanie prądem stałym do 65 kW (80% w 30 minut).
BYD Dolphin Surf
Wnętrze: minimalistyczne, ale z wodorostami
Wnętrze Dolphina Surf to mieszanka skandynawskiego minimalizmu z chińskim przepychem. Centralny punkt to 10,1-calowy obrotowy ekran, sześć poduszek powietrznych i 20 schowków – w tym dwa na kubki. Bagatela: bagażnik ma 308 litrów, co wystarczy na zakupy w Lidlu lub w Biedronce.
BYD Dolphin Surf
Cena: 42 700 złotych po dopłatach. Czyli mniej niż wynosi rata za Teslę Model S
Tu BYD uderza mocno: po odliczeniu dopłaty z rządowego programu „NaszEauto” Dolphin Surf można kupić już za 42 700 zł. Dla porównania: Dacia Spring kosztuje od 76 900 zł, a Citroën e-C3 – od 90 000 zł. Nawet jeśli cena bazowa bez dopłat to 82 700 zł, Chińczycy rzucili rękawicę: „Wasze premium to nasz standard” – zdają się mówić, oferując 6-letnią gwarancję.
Rusza fabryka
Choć Dolphin Surf już hula po Niemczech i Francji, w Polsce dopiero teraz trafia do sprzedaży jako ósmy już model tej chińskiej marki. Niebawem ruszy produkcja w nowej fabryce BYD na Węgrzech, co ma jeszcze obniżyć ceny.