Concorso d’Eleganza 2025. Trzy nowości Zagato
Włoska legenda coachbuildingu, Atelier Zagato podczas Concorso d’Eleganza Villa d’Este nad brzegiem malowniczego jeziora Como zaprezentowało trzy projekty, które przypomniały światu, dlaczego tradycja ręcznego kunsztu nadal bije w sercach fanów motoryzacji. To nie tylko premiery – to hołd dla 106-letniej historii marki i dowód, że współczesne projektowanie ma duszę.

Alfa Romeo 8C DoppiaCoda Zagato: powrót ikony w stylu „Made in Italy”
Alfa Romeo 8C DoppiaCoda Zagato
Główną gwiazdą wystawy podczas Concorso d’Eleganza Villa d’Este była koncepcyjna Alfa Romeo 8C DoppiaCoda Zagato. Model, który łączy awangardę z klasycznymi proporcjami, ma szansę stać się kamieniem milowym dla mediolańskiego atelier. Plotki mówią o hybrydowym układzie V6, ale szczegóły Zagato trzyma w tajemnicy. Jedno jest pewne: ten projekt to miłość włoskiego designu do szybkości. Więcej o tym samochodzie TUTAJ.
Bovensiepen Zagato: niemiecka precyzja, włoski sznyt
Bovensiepen Zagato
Dla fanów niespodzianek przygotowano prawdziwy rarytas – prototyp Bovensiepen Zagato. To pierwszy owoc współpracy z niemieckim partnerem, który wprowadzi na rynek zupełnie nową markę.
Nazwa projektu nawiązuje do Burkarda Bovensiepena, założyciela legendarnej firmy Alpina, specjalizującej się w tuningowaniu BMW. Choć Alpina została przejęta przez bawarską markę, prototyp Bovensiepen Zagato wskrzesza ducha niezależnego projektowania. To pierwszy model nowej, ekskluzywnej marki, która ma konkurować z Maybachem czy Bugatti.
Bovensiepen Zagato
Pod ręcznie formowaną karoserią Zagato kryje się platforma BMW, prawdopodobnie oparta na serii 8 lub elektrycznej architekturze Neue Klasse. Plotki sugerują, że prototyp może być napędzany hybrydowym V8 o mocy przekraczającej 700 KM, choć oficjalne dane techniczne pozostają tajemnicą.
Prototyp to wersja przedprodukcyjna. Jeśli model wejdzie do seryjnej produkcji, planuje się jedynie 25–50 egzemplarzy, każdy dostosowany do indywidualnych życzeń klienta.
AGTZ Twin Tail: francuski szyk po mediolańsku
AGTZ Twin
Najbardziej wyczekiwana premiera odbyła się w Villi Flori. Dokładnie rok po zaprezentowaniu prototypu, światło dzienne ujrzała limitowana seria AGTZ Twin Tail.
Kluczową cechą AGTZ Twin Tail jest wymienny tylny panel, który pozwala przekształcić auto w zaledwie 5 minut z „long tail” (4,8 m) na „short tail” (4,3 m). Inspiracją była historia Alpine A220 z lat 60 – prototypu wyścigowego, któremu obcięto tylną część, by lepiej radził sobie na krótszych torach.
AGTZ Twin
AGTZ Twin Tail opiera się na Alpine A110, ale jego aluminiowe nadwozie zastąpiono włóknem węglowym, a projekt całkowicie przeprojektowano. Silnik: 1.8 L turbo R4 (300 KM) z A110, ale dostępne są tuningowe pakiety (np. hiperfpack), które zwiększają moc nawet do 500 KM. Prędkość maksymalna: 250 km/h (wersja dłuższa może osiągać nawet 300 km/h dzięki lepszej aerodynamice).
AGTZ Twin
Projekt narodził się z pasji Jakuba Pietrzaka (La Squadra), który od dzieciństwa marzył o Alpine. Wspólnie z Andreą Zagato postanowili opowiedzieć na nowo historię A220 – samochodu, który po porażce w Le Mans (1968) odniósł sukces w rajdach górskich po skróceniu nadwozia.
Wyprodukowanych zostanie tylko 19 egzemplarzy. Będzie19 kolorów nadwozia, 9 motywów malowania i możliwość indywidualnych projektów (np. Christian von Koenigsegg wybrał niebieski z białą flagą Francji). Cena: od 650 000 euro, ale finalne kwoty przekroczą 1,5 mln euro z powodu opcji jak ekskluzywne koła czy wnętrza.
AGTZ Twin
Zagato nadal inspiruje
W czasach, gdy samochody projektuje się głównie za pomocą algorytmów, Atelier Zagato udowadnia, że ręczne rzemiosło ma przyszłość. Marka, która zaczynała od budowy karoc dla arystokracji, od 1919 roku przekształca automotive w sztukę. Jej sekret? Transfer technologii z lotnictwa (pierwsze aluminiowe nadwozie w historii!), ale też odwaga, by mówić „nie” masowej produkcji.
„Bez coachbuilderów nie byłoby ikon” – podkreślała Samantha Gandin, rzeczniczka Zagato. I trudno się z tym spierać. W końcu to właśnie w mediolańskich warsztatach narodziły się takie perły jak Aston Martin DB4 GT Zagato czy Ferrari 250 GTZ. Teraz, z trzema nowymi projektami, marka znów stawia na ekskluzywność, która… przecież nigdy nie wyszła z mody.