Motoryzacja to dziedzina, która potrafi budzić skrajne emocje. Z jednej strony mamy majestatyczne linie Ferrari, kultowe kształty Porsche 911 czy futurystyczna Tesla Cybertruck. Z drugiej – auta, które sprawiają, że człowiek zadaje sobie pytanie: Kto to zatwierdził?. W tej galerii osobliwości królowa jest tylko jedna: Fiat Multipla.
Fiat Multipla: zderzenie żaby z tosterem!
Zaprojektowany przez włoskich stylistów (tak, tych samych, którzy stworzyli Ferrari), Fiat Multipla zadebiutował w 1998 roku i od razu podzielił świat. „To auto wygląda jak zderzenie żaby z tosterę!” – powiedział kiedyś ktoś, kto najprawdopodobniej miał rację. Multipla przypominała dwupoziomowe akwarium na kółkach. Jej przednie światła umieszczono na wysokości oczu kosmity, a kabinę ozdobiono dodatkową szybą – bo kto by nie chciał więcej szyb?
Fiat Multipla jak IKEA
Ale nie bądźmy zbyt surowi. Fiat Multipla miał jedną niesamowitą zaletę: przestrzeń. Sześć pełnowymiarowych foteli w dwóch rzędach? Idealne auto na rodzinne wycieczki albo przewożenie mini zespołu rockowego. Wnętrze było jak z Ikea – funkcjonalne i dziwnie przyjemne w chaosie.
Fiat Multipla. Piękna brzydota
Jest coś magicznego w tym, jak Multipla potrafiła być brzydka i urocza jednocześnie. To jak szczeniak z jednym uchem większym od drugiego – nie możesz przestać się uśmiechać. Samochód zdobył nagrodę Top Gear dla najbrzydszego auta roku, ale również miejsce w sercach tych, którzy nie boją się być inni.
Multipla była symbolem odwagi. W świecie, gdzie auta muszą być opływowe i agresywne, Fiat powiedział: „Nie, my stworzymy coś, co wygląda jak toster na sterydach”. I wiecie co? To zadziałało. Multipla była tak brzydka, że aż piękna. I właśnie dlatego stała się ikoną.
Galeria motoryzacyjnych koszmarów
Ale Multipla nie jest sama. Świat motoryzacji widział wiele projektów, które wzbudzają równie mieszane uczucia. Oto kilka innych „perełek”:
1. Pontiac Aztek
Znany głównie z serialu Breaking Bad, Aztek wygląda jak projekt inżyniera, który nienawidzi swojej pracy. Kanciaste kształty i dziwnie podzielona bryła nadwozia sprawiają, że Multipla przy nim to klasyczna piękność.
2. Nissan Cube
Kostka na kołach. Ktoś w Nissanie pomyślał: „A co, jeśli auto mogłoby wyglądać jak mikrofalówka?” I tak powstał Cube. W Japonii był hitem, w Europie – niekoniecznie.
3. SsangYong Rodius
To auto jest jak dom jednorodzinny na czterech kołach. Rodius wygląda, jakby projektowano go w pośpiechu – z resztek innych samochodów.
4. Reliant Robin
Trójkołowy cud, który kocha się przewracać na zakrętach. Robin wygląda jak niedokończona próba stworzenia auta przyszłości z lat 70.
5. AMC Pacer
„Terrarium na kółkach” – tak mówi się o Pacarze. Duże, panoramiczne szyby i dziwnie pękaty design sprawiają, że wygląda jak samochód wyjęty z kreskówki.
Co nam mówią brzydkie auta?
Każdy z tych samochodów – od Multipli po Azteka – to przypomnienie, że piękno jest subiektywne. Brzydkie auta mają swój urok, bo pokazują odwagę producentów. Gdyby wszyscy robili idealnie opływowe sylwetki, świat motoryzacji byłby nudny jak poniedziałkowy korek.
Multipla uczy nas, że brzydota może być formą wyrazu. Jej właściciele to ludzie, którzy wiedzą, że auto to coś więcej niż wygląd. To osobowość, funkcjonalność i… umiejętność rozbawiania przechodniów.
Fiat Multipla – ikona, której nie zapomnimy
Fiat Multipla to nie tylko samochód. To manifest. Oświadczenie, że możesz być inny i nie przejmować się opinią innych. Gdy widzimy Multiplę na ulicy, czujemy coś więcej niż rozbawienie. Czujemy wdzięczność, że w świecie konformizmu są jeszcze odważne projekty, które wykrzykują: „Patrzcie na mnie, jestem sobą!”.
Czy Multipla jest najbrzydszym samochodem w historii? Może. Ale czy nie jest też jednym z najbardziej niezapomnianych? Absolutnie. Jeśli kiedykolwiek zobaczysz Multiplę w lusterku, pomachaj jej. Ona na to zasługuje.
W końcu, czyż brzydota nie jest pięknem w przebraniu?