Nowe limity amortyzacji samochodów osobowych od 2026 roku. Co się zmienia w rozliczaniu aut firmowych?
W świecie biznesu, gdzie każdy wydatek ma znaczenie dla bilansu podatkowego, nadchodzące zmiany w przepisach mogą znacząco wpłynąć na decyzje zakupowe przedsiębiorców. Od 1 stycznia 2026 roku wejdą w życie nowe regulacje dotyczące amortyzacji samochodów osobowych w firmach, wprowadzone jeszcze w 2021 roku w ramach ustawy o zmianie ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Te modyfikacje, skupiające się na ekologicznym aspekcie pojazdów, czyli rodzaju napędu i poziomie emisji CO₂, mają promować zrównoważony transport, ale dla wielu firm oznaczają niższe limity odpisów amortyzacyjnych.

Skąd wzięły się nowe przepisy amortyzacji samochodów?
Zmiany w zasadach rozliczania samochodów osobowych nie są nowością, ale te nadchodzące mają wyraźny ekologiczny wydźwięk. Ustawa z 2 grudnia 2021 roku o zmianie ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 2269) wprowadziła nowe limity, które pierwotnie miały wejść w życie wcześniej, ale ostatecznie przesunięto je na 2026 rok. Celem jest zachęta do wybierania pojazdów niskoemisyjnych, co wpisuje się w szerszą politykę UE dotyczącą redukcji emisji gazów cieplarnianych.
Do końca 2025 roku obowiązują stare limity: 225 tys. zł dla aut elektrycznych i wodorowych oraz 150 tys. zł dla pozostałych. Od nowego roku to się zmieni, a limity staną się bardziej zróżnicowane, uzależnione od emisji CO₂ mierzonej na podstawie danych z centralnej ewidencji pojazdów.
Ministerstwo Finansów potwierdziło niedawno, że nie planuje żadnych nowelizacji ani przepisów przejściowych, co oznacza, że firmy muszą dostosować się do nowych realiów.
To stanowisko MF, wyrażone w odpowiedzi na interpelację poselską, podkreśla, że zmiany mają promować ekologiczne pojazdy, jednocześnie ograniczając korzyści podatkowe dla tych mniej przyjaznych środowisku, czyli spalinowych.
Nowe limity amortyzacji w zależności od napędu i emisji CO₂
Fot. Jacek Jurecki
Kluczową nowością jest podział limitów na trzy kategorie, co bezpośrednio wpływa na to, ile kosztów firmy mogą odliczyć od podatku. Poniżej szczegółowy podział:
• 225 000 zł dla samochodów elektrycznych (zdefiniowanych w art. 2 pkt 12 ustawy o elektromobilności) oraz napędzanych wodorem (art. 2 pkt 15 tej samej ustawy). To limit bez zmian, korzystny dla firm inwestujących w zeroemisyjne technologie.
• 150 000 zł dla pojazdów spalinowych (w tym hybryd) z emisją CO₂ poniżej 50 g/km. Ten próg jest dość restrykcyjny i obejmuje głównie hybrydy plug-in.
• 100 000 zł dla wszystkich pozostałych samochodów spalinowych z emisją CO₂ równą lub wyższą niż 50 g/km. To obniżka z obecnych 150 tys. zł, która dotknie większość flot firmowych.
Te limity dotyczą nie tylko amortyzacji, ale także rat leasingowych czy najmu. I tutaj ważna uwaga: nowe zasady stosuje się do aut wprowadzonych do ewidencji środków trwałych od 1 stycznia 2026 r. Jeśli zatem kupisz samochód w 2025 r. i wprowadzisz go do firmy przed końcem roku, nadal skorzystasz ze starych limitów.
Czy firmy stracą na nowych przepisach?
Fot. Jacek Jurecki
Dla wielu biznesów te zmiany mogą oznaczać straty. Przykładowo, przy standardowej amortyzacji (20% rocznie), limit 100 tys. zł zamiast 150 tys. zł to o 50 tys. zł mniej kosztów do odliczenia, co przekłada się na wyższy podatek dochodowy. Firmy leasingujące auta spalinowe mogą odczuć to szczególnie boleśnie, bo część kapitałowa raty będzie limitowana do 100 tys. zł, choć odsetki i koszty użytkowania pozostaną w pełni odliczane.
Z drugiej strony, to szansa na przyspieszenie transformacji ekologicznej. Przedsiębiorcy, którzy wybiorą auta elektryczne lub wodorowe, zachowają wysoki limit 225 tys. zł, co może być opłacalne w dłuższej perspektywie.
„Spalinowca” kup w tym roku!
Fot. Jacek Jurecki
Jeśli planujesz zakup auta o napędzie spalinowym, zrób to do końca 2025 r., by uniknąć niższego limitu. Chyba, że planujesz zakup hybrydy plug-in lub elektryki, choć próg 50 g/km CO₂ dla wielu modeli jest trudny do spełnienia.
Przykłady samochodów i ich kwalifikacja do limitów amortyzacji
Aby lepiej zrozumieć, które auta wpadną w który limit, oto kilka przykładów na podstawie danych emisyjnych:
• Do 225 000 zł (elektryczne/wodorowe) m.in: modele jak Tesla Model 3 czy Hyundai Ioniq 5 - zero emisji, pełna korzyść podatkowa.
• Do 150 000 zł (poniżej 50 g/km CO₂) m.in: Kia Ceed PHEV (29 g/km), Opel Astra Plug-in Hybrid (do 29 g/km), Hyundai Tucson PHEV (31 g/km) czy Volvo V60 PHEV (49 g/km) i Skody Superb PHEV oraz Kodiaq PHEV.
• Do 100 000 zł (50 g/km i więcej) m.in: Toyota Corolla Hybrid (102-111 g/km), Škoda Octavia 1.5 TSI mHEV (111 g/km) czy Toyota C-HR 2.0 HEV (119 g/km).
Na polskim rynku niespełna 20 modeli w 40 wariantach mieści się w limicie poniżej 50 g/km, co pokazuje, jak wąski jest ten segment.
Przemyśl zakup jeszcze w tym roku.
Fot. Jacek Jurecki
Nowe przepisy dla przedsiębiorców oznaczają konieczność przemyślanych decyzji. Jeśli amortyzacja samochodów osobowych jest kluczowa dla twojego biznesu, przemyśl zakup jeszcze w tym roku.












