Strona główna/Wiadomości/Kiedy żółte pole staje się świętym graalem fotografii samochodowej

Kiedy żółte pole staje się świętym graalem fotografii samochodowej

Redakcja moto.vehis.plAutor

Drodzy czytelnicy! Jeśli kiedykolwiek oglądaliście test nowego auta w polskim internecie, musieliście zauważyć tajemnicze zjawisko: 97,3% tych pojazdów jest fotografowanych w… monokulturze rzepaku. To nie przypadek. To żółta obsesja branży motoryzacyjnej, która osiągnęła rozmiary epidemii.

Pomarańczowy SUV na tle żółtego pola? To jak keczup na lodach. Fot. Jacek Jurecki
Pomarańczowy SUV na tle żółtego pola? To jak keczup na lodach. Fot. Jacek Jurecki

Rzepak: nieoficjalny poligon testowy dziennikarzy

Wyobraźcie sobie scenę: dziennikarz motoryzacyjny (nazwijmy go „Jacusiem”) odbiera kluczyki do auta, które właśnie wchodzi na rynek. Jego pierwsza myśl? Nie „sprawdzę hamulce!”. Nie „przetestuję zawieszenie”. Nie. Jego mózg krzyczy: „gdzie rzepak, kurcze?!”.

Fot. Jacek JureckiFot. Jacek Jurecki

Jacuś pędzi więc na wieś, wypatrując żółtego oceanu, który:

Fot. Jacek JureckiFot. Jacek Jurecki

·       Daje „dynamiczne” tło (bo nic nie krzyczy „prędkość” jak nieruchome łodygi),

·       Maskuje linię nadwozia (co nie wygląda źle? Właśnie rzepak!),

·       Jest tańszy niż studio (rolnik rzadko żąda tantiem, wystarczy nie stratować pola).

Czemu akurat rzepak?

Oto teorie spiskowe branży:

1.    Kontrastomania: Pomarańczowy SUV na tle żółtego pola? To jak keczup na lodach – bez sensu, ale przyciąga wzrok.

2.    Sezonowość: W kwietniu/maju rzepak kwitnie, a w mediach moto sezon na nowości. To symbioza doskonała – jak mewa i chipsy na plaży.

3.    Tajne porozumienie z rolnikami: Podejrzewam, że IBRM (Ińskie Bractwo Rzepakowych Mocarzy) płaci dziennikarzom w słoikach oleju.

Najmodniejsze SUV'y

Epilog: rzepakowy pościg

Fot. policjaFot. policja

A skoro już o rzepaku mowa… Czy wiecie, dlaczego pewien miłośnik Toyoty z Nowego Miasta postanowił nie zatrzymać się do policyjnej kontroli? Otóż pan kierujący (lat 61) uznał zapewne, że rzepak to idealny teren off-roadowy dla jego sedanika. Policjanci podjęli pościg, który – o ironio! – zakończył się… w polu rzepaku. Powód ucieczki? Badanie trzeźwości wykazało u pana ponad promil alkoholu.

Morał? Rzepak bywa zdradliwy: dla dziennikarzy – to tło do zdjęć, dla nietrzeźwych – to pułapka bez wyjścia.

Fot. policjaFot. policja

Szukasz samochodu? Doradca VEHIS ma dla Ciebie oferty ponad 9856 dostępnych samochodów!
Wysyłając formularz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych wg [tych zasad]
Kontakt
Biuro Obsługi Klienta
+48 32 308 84 44
bok@vehis.pl
Jesteśmy członkiem
Obserwuj nas: