Wstrząs w światku motoryzacyjnym! Luca de Meo rezygnuje z Renault. A dał mu przecież drugie życie
Wstrząs w światku motoryzacyjnym! Luca de Meo, architekt cudownego odwrócenia losów Renault, ogłosił wczoraj rezygnację ze stanowiska CEO. Po pięciu latach walki, która przywróciła francuskiemu gigantowi rentowność i wizję przyszłości, Włoch postanowił… przesiąść się w świat luksusu. Czy to koniec pewnej epoki?

Nagle, ale nie bez powodu
De Meo opuści Renault 15 lipca 2025 r. Oficjalny powód? „Nowe wyzwania poza branżą motoryzacyjną”. Nieoficjalnie? Francuski dziennik Le Figaro ujawnił, że Włoch ma objąć ster Kering – giganta luksusu (do marek Kering należą m.in. Gucci, Saint Laurent, Bottega Veneta, Balenciaga i Alexander McQueen) . To szokujący zwrot w karierze człowieka, który całe życie poświęcił samochodom.
„Prowadzenie Renault było przywilejem. To przygoda życia. Ale nadchodzi moment, gdy wiesz: misja jest zakończona” – powiedział de Meo w pożegnalnym oświadczeniu. To drugi exodus ważnego szefa w Europie: pół roku temu z Stellantisa odszedł Carlos Tavares
Od zgliszcz do rekordów
Gdy de Meo dołączał do Renault w 2020 r., firma tonęła: rekordowe straty po pandemii, rozchwiany sojusz z Nissanem, brak wizji. Jego odpowiedzią była „Renaulution” – plan w trzech aktach:
- Resurrección: Drastyczne cięcia kosztów (m.in. redukcja zatrudnienia i mocy produkcyjnych).
- Renovación: Restrukturyzacja sojuszu z Nissanem + rewolucja elektryczna (marki Ampere, Alpine).
- Revolución: Przestawienie Renault na 100% elektryków w Europie do 2030 r.
Dlaczego Kering?
De Meo odjeżdża w momencie szczytowej formy Renault. Ale Kering to nie przypadkowy cel. Francuski koncern (kontrolowany przez rodzinę Pinault) tonie w długach (10,5 mld euro!). Jego akcje w ostatnich dwóch latach spadły o 60%. De Meo nie ma doświadczenia w modzie, ale ma coś, czego Kering desperacko potrzebuje: dowiódł, że potrafi wskrzeszać marki. W Fiacie ożywił „pięćsetkę”, w Volkswagenie stworzył Cuprę, w Renault – Alpine.
de Meo stworzył Cuprę
Co dalej z Renault?
Jean-Dominique Senard (prezes rady nadzorczej) uspokaja: „Mamy silny zespół i strategię na kolejne lata”. Ale wyzwania są ogromne: wojna celna USA/EU (taryfy Trumpa na auta z Europy), nawałnica chińskich elektryków.
De Meo to „człowiek renesansu”: mówi 5 językami, wykłada na SDA Bocconi, napisał książkę o motoryzacji. Jego styl? Połączenie wizjonerstwa i pragmatyzmu – dziedzictwo szkoły Sergio Marchionne, pod którego skrzydłami zaczynał w Fiacie.
Luca de Meo podczas prezentacji Fiata Linea
„Jego największa zasługa? Sprawił, że Renault znów stało się francuską dumą, nie kompleksem” – podsumowuje dziennikarz L’Argus.
Czego komentujący sprawę dziennikarze życzą de Meo w Kering? By Gucci stało się tym, czym Fiat 500 – symbolem odrodzenia. A Renault? By nie zapomniało, kto dał mu drugie życie.