Strona główna/Clacson/Dlaczego u licha czepiacie się samochodów? A samoloty?

Dlaczego u licha czepiacie się samochodów? A samoloty?

10 stycznia 2024

W Internecie krąży przemawiająca do wyobraźni mapa naszej planety. Oto na ogromnym białym tle widnieje niewielka czerwona plama, czy raczej plamka, obrazująca obszar Unii Europejskiej  (na naszej grafice tło jest czarne). Do tego napis: "Na czerwono oznaczone są państwa, które zakażą w 2035 rejestracji samochodów z silnikiem spalinowym w celu ratowania świata. Proszę o zachowanie powagi." 


Dysproporcja między rozmiarami szarości i czerwieni robi wrażenie, chociaż mamy tu do czynienia z oczywistym przekłamaniem, bo przecież liczba pojazdów mechanicznych nie ma nic wspólnego z powierzchnią kraju czy kontynentu, liczoną w kilometrach kwadratowych.  Po drogach Europy jeździ bez porównania więcej pojazdów niż w Afryce. 


Z drugiej strony, według oficjalnych danych transport drogowy odpowiada za około 20 proc. emisji dwutlenku węgla w UE. Ok. 60 proc. z owej jednej piątej przypada na samochody osobowe. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że europejskie auta stanowią niespełna 30 proc. globalnego parku samochodowego, to okaże się, iż można je obwiniać za jakieś 3 proc.  emisji CO2, powodowanej przez ludzką działalność.


 W tej sytuacji zmotoryzowany Europejczyk faktycznie ma prawo czuć się jak człowiek, mieszkający wśród niefrasobliwych sąsiadów, którzy śmiecą i trują do woli, do tego zupełnie bezkarnie. Tymczasem on sam, chociaż bardzo się stara, dba o czystość obejścia, pilnie segreguje odpadki, ogrzewa dom ekologicznym paliwem itp., to wciąż słyszy, że robi za mało i powinien się jeszcze bardziej zmobilizować, dając przykład innym. 


Nie, nie zamierzam się tu przyłączyć się do chóru autorów komentarzy pod wspomnianą na wstępie mapą, którzy ciskają gromy na przebrzydłych ekoterrorystów, podważają wyniki badań naukowych nad zmianami klimatycznymi, drwią z nadgorliwości eurokratów z Brukseli. Problem jest zbyt skomplikowany, by ferować jednoznaczne wyroki z pozycji felietonisty. Chciałbym jednak stanąć w obronie użytkowników aut, pytając, dlaczego to na nich skupia się całe odium? Co na przykład z transportem lotniczym? 


Czytałem właśnie o niebywałym wzroście liczby lotów prywatnych odrzutowców. Ich wpływ na klimat jest podobno relatywnie nawet 14 razy gorszy od zwykłych, liniowych rejsów. W przeliczeniu na jednego pasażera i ze względu na przebyty dystans, wynoszący przeciętnie... 107 km. 


Piosenkarka Taylor Swift między styczniem a lipcem 2022 r. podróżowała swoim jetem aż 170 razy, ale również w Polsce bogaci właściciele samolotów bynajmniej się nie ograniczają. Bardzo lubią latać choćby między Krakowem a Katowicami... 


Nikt jakoś nie mówi też o dramatycznym wpływie na środowisko, zanieczyszczenie powietrza, emisję gazów cieplarnianych wojny na Ukrainie. Trudno nawet powiedzieć, czy ktoś próbuje to z grubsza oszacować. Zagrożenie ze wschodu sprawia, że my też chcemy zbroić się na potęgę. Kupujemy myśliwce, helikoptery, artylerię, pojazdy pancerne. 


Według oficjalnych danych jeden czołg M1A1 Abrams, napędzany silnikiem o mocy 1500 KM, spala 424 litry paliwa na każde 100 kilometrów. W warunkach bojowych, w trudnym terenie, pewnie jeszcze dużo więcej. Trudno to będzie zrównoważyć zmuszeniem cywilnego kierowcy do zamiany Volkswagena Golfa czwórki na elektrycznego ID.3 czy nawet rodzimą Izerę.


CLACSON             

Szukasz samochodu? Doradca VEHIS ma dla Ciebie oferty ponad 8 000 dostępnych samochodów!
Wysyłając formularz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych wg [tych zasad]
Kontakt
Biuro Obsługi Klienta
+48 32 308 84 44
bok@vehis.pl
Jesteśmy członkiem
Obserwuj nas: