Strona główna/Clacson/Chiny czy Europa? Wojna na kołach nabiera tempa!

Chiny czy Europa? Wojna na kołach nabiera tempa!

ClacsonAutor

Jaki samochód kupić? Chińskie cudo, które jest tańsze niż obiad w modnej restauracji, czy europejskie arcydzieło, które kosztuje tyle, co mały dom pod miastem? Wojna producentów ze Starego Kontynentu z tymi z Państwa Środka staje się coraz ostrzejsza. Co kupić? Chińczyka czy Europejczyka? Ja wam tego nie podpowiem, ale…

Fot. Jacek Jurecki
Fot. Jacek Jurecki

Chińskie smoki na czterech kołach

Chińskie auta to już nie są tanie podróbki, które rozpadają się po pierwszym zderzeniu z muchą. To są samochody, które ruszyły na podbój świata szybciej, niż Kubica robił okrążenie w wyścigu Le Mans! BYD, NIO, Xpeng - brzmią jak nazwy drużyn e-sportowych, ale to są giganci, którzy sprawiają, że europejscy producenci nerwowo zerkają na swoje linie montażowe.

Weźmy takiego BYD Atto 3. Wygląda, jakby zaprojektował go ktoś, kto zjadł iPada na śniadanie, a potem popił go Red Bullem. W środku? Ekran, który jest większy niż telewizor w moim salonie, i to jeszcze obraca się jak głowa sowy! A do tego bateria, która pozwoli ci przejechać pół kontynentu, zanim zaczniesz szukać ładowarki. I cena? Za te pieniądze w Europie kupisz co najwyżej Golfa z podstawowym wyposażeniem. Chińczycy pakują w swoje auta technologię, jakby chcieli wysłać je na Marsa, a nie tylko do sklepu po bułki. I nie oszukujmy się - te samochody są tak ciche, że słyszysz, jak twoja pasażerka narzeka na twoją jazdę, zanim jeszcze ruszysz.

A jakość? Kiedyś chiński samochód kojarzył się z plastikiem, który pękał od samego patrzenia. Teraz? Skóra, alcantara, systemy asystujące, które praktycznie same parkują, prowadzą i pewnie niedługo będą pisać za ciebie maile. Chińczycy nie tylko dogonili Europę - oni jadą na czele peletonu, a my tylko wdychamy kurz z ich opon. I wiecie co? Robią to z uśmiechem, bo ich auta są tańsze, szybsze i mają więcej bajerów niż statek kosmiczny Elona Muska.

Europejska klasa, czyli nie zapominajmy o stylu

Ale chwila, chwila! Zanim wszyscy pobiegniemy kupować chińskie elektryki, zatrzymajmy się na moment i spójrzmy na Europę. Bo powiedzmy sobie szczerze: Europejczycy nie budują samochodów. Oni tworzą dzieła sztuki, które przypadkiem mają koła. Weźmy np. takigo Mercedesa klasy S. To nie jest auto, to jest pałac na kółkach! Siadasz w środku, a fotele masują cię tak, że czujesz się, jakbyś był na wakacjach w spa. A BMW? Seria M to jak wilk w owczej skórze - wygląda jak zwykłe auto, dopóki nie wciśniesz gazu i nie zostawisz wszystkich w tyle, łącznie z ich marzeniami o dogonieniu cię.

Europejskie auta to tradycja, to dziedzictwo, to inżynieria, która sprawia, że czujesz się, jakbyś prowadził coś, co ma duszę. Weźmy Porsche 911. To nie jest samochód, to jest religia! Każdy zakręt pokonujesz z uśmiechem szerszym niż maska Lamborghini. A co z Volkswagenem? Nuda, powiesz? Ha! Golf GTI to jak szwajcarski scyzoryk - robi wszystko, i to dobrze. Chińczycy mogą sobie wsadzać tablety w deski rozdzielcze, ale to Europejczycy nauczyli świat, jak robić samochody, które prowadzą się jak marzenie.

I nie zapominajmy o stylu. Włoskie auta - Ferrari, Maserati - to są pojazdy, które wyglądają po prostu pięknie. Nawet francuskie auta, choć niektórzy śmieją się z Peugeota, mają ten niepowtarzalny urok, który sprawia, że czujesz się, jakbyś jeździł po Paryżu. Europa to klasa, to prestiż, to coś, czego nie da się podrobić, nawet jeśli chińskie fabryki pracują 24/7.

Rób, co chcesz, i nie słuchaj dziennikarzy!

Kupuj, co ci się podoba, i jeździj, czym chcesz! Jeśli marzysz o chińczyku, który wygląda jak statek kosmiczny, śmiało! Jeśli wolisz niemiecką precyzję albo włoski styl, też dobrze! W końcu to twój portfel, twój garaż i twoja droga. A my, dziennikarze? My możemy sobie pisać felietony, rzucać żartami i udawać, że wiemy lepiej. Ale prawda jest taka, że to ty decydujesz, co sprawia, że serce bije ci szybciej, gdy wciskasz gaz. Więc ruszaj w drogę i nie patrz w lusterko wsteczne - chyba że chcesz zobaczyć, jak zazdrośni są wszyscy inni!

Szukasz samochodu? Doradca VEHIS ma dla Ciebie oferty ponad 9933 dostępnych samochodów!
Wysyłając formularz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych wg [tych zasad]
Kontakt
Biuro Obsługi Klienta
+48 32 308 84 44
bok@vehis.pl
Jesteśmy członkiem
Obserwuj nas: