Strona główna/Clacson/Ford Fiesta... i to by było na tyle

Ford Fiesta... i to by było na tyle

11 lipca 2023

47 lat historii, ponad 18 milionów sprzedanych egzemplarzy i... i to by było na tyle. 7 lipca w fabryce w niemieckiej Kolonii zakończono produkcję Forda Fiesty. Modelu, który w świadomości zdecydowanej większości zmotoryzowanych Europejczyków istniał od zawsze. Smutny los Fiesty to kolejny etap zmian w ofercie producentów samochodów. Zmian, które, zapewne nie tylko w mojej opinii, są co najmniej dyskusyjne.



Pamiętacie jeszcze minivany? Format pojazdów idealnie skrojony pod potrzeby rodzin? Niestety, dzisiaj jest to gatunek niemal całkowicie wymarły. Zdrowy rozsądek przegrał z owczym pędem i praktyczne minivany ustąpiły miejsca mniej funkcjonalnym od nich SUV-om i crossoverom. Niektórzy próbowali jeszcze połączyć zalety wnętrz minivanów z zewnętrznym wizerunkiem  crossoverów jednak bez efektu, o czym świadczy porażka ostatniego wcielenia Renault Scenic.


Można się domyślać, że zwycięski pochód pseudoterenówek nie jest jedynie efektem działań mitycznej niewidzialnej ręki rynku. Kryją się za nim również celowe zabiegi marketingowe, umiejętnie podsycające i ukierunkowujące zainteresowanie klienteli. Na tak stylizowanych autach zarabia się po prostu lepiej.  


Ludzkie upodobania są kapryśne, podatne na wpływy speców od reklamy, więc modę na SUV-y można jakoś uzasadnić, podobnie jak odejście klasycznych limuzyn klasy średniej - Forda Mondeo, Renault Talismana czy Kii Optimy.


Dużo trudniej zrozumieć rezygnację z produkcji kompaktów (patrz: Alfa Romeo Giulietta), a zwłaszcza aut miejskich, które wciąż przecież cieszą się dużą popularnością. W ubiegłym roku wśród 20 najlepiej sprzedających się w Europie modeli nowych samochodów osobowych było aż 8 reprezentantów tej grupy. Dlaczego zatem musieliśmy pożegnać się z Fiatem Punto, Oplami Karl i Adam, Renault Twingo, Seatem Mia, Skodą Citigo, a teraz z Fordem Fiestą? 


Producenci tłumaczą się zbyt wysokimi kosztami dostosowania takich pojazdów do stale zaostrzanych norm emisji spalin. Przemilczają okoliczność, że identycznymi, trzycylindrowymi silnikami o litrowej pojemności, napędzane są samochody znacznie większe. Tu się da, a tam nie?


Podejrzewam, że w rzeczywistości koncernowe decyzje mają inne podłoże, które można opisać jednym słowem: marża. W przypadku relatywnie tanich (podkreślam: relatywnie) modeli segmentu A i B niezadowalająca. Mniejsza marża oznacza niższe od pożądanych i oczekiwanych zyski ze sprzedaży. 


W ten oto sposób ekonomia wygrywa z ekologią. Nikt mnie bowiem nie przekona, że mały, zwinny, miejski samochód małolitrażowy jest mniej przyjazny środowisku niż odpowiadający mu crossover; pojazd o podobnych parametrach użytkowych, ale wyraźnie od niego cięższy, a zatem w procesie produkcji wymagający większej ilości materiałów i większych nakładów energii, a później zużywający więcej paliwa. 


Ford Fiesta... Nigdy nie byłem właścicielem ani użytkownikiem tego modelu, a jednak żal... 


Fabryka w Kolonii ma zostać przekształcona w Centrum Pojazdów Elektrycznych. Cóż, wszystkiego najlepszego...


CLACSON

Szukasz samochodu? Doradca VEHIS ma dla Ciebie oferty ponad 8 000 dostępnych samochodów!
Wysyłając formularz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych wg [tych zasad]
Kontakt
Biuro Obsługi Klienta
+48 32 308 84 44
bok@vehis.pl
Jesteśmy członkiem
Obserwuj nas: