Strona główna/Clacson/Wiesz, że nie wolno zapinać "kilku dzieci" w jednym foteliku?

Wiesz, że nie wolno zapinać "kilku dzieci" w jednym foteliku?

12 września 2023

"Kiedyś instrukcje obsługi samochodów informowały, jak samodzielnie wyregulować zawory w silniku, dzisiaj ostrzegają, by nie pić elektrolitu z akumulatora..." - wzdychają internauci, tęskniący za dawnymi, dobrymi czasami i dawną motoryzacją, szanującą inteligencję kierowców.


Czy nie przesadzają? Zadałem sobie trud i przejrzałem dokładnie przewodnik użytkownika Volkswagena Touareg R eHybrid. Znalazłem w nim ni mniej ni więcej, tylko 376 wyróżnionych kolorem pomarańczowym przestróg. I tak m.in. dowiedziałem się, że:


"Nie wolno prowadzić samochodu w stanie zmęczenia",

"Jeżeli uwaga kierowcy zostanie odwrócona, może to spowodować wypadek i obrażenia ciała",

"Prawidłowa ocena sytuacji drogowej może stanowić o bezpiecznym dotarciu do celu jazdy i uniknięciu wypadku z poważnymi obrażeniami",

"Przed rozpoczęciem jazdy należy zawsze przyjąć prawidłową pozycję siedzącą",

"Nie wolno podejmować ryzyka narażania siebie i pasażerów na niebezpieczeństwo".

Wiem już teraz również, bo wcześniej nie miałem o tym pojęcia, że "Należy być zawsze gotowym do użycia hamulców" i "Zawsze  należy jechać uważnie i z pełną odpowiedzialnością". 


A czy zdawaliście sobie sprawę, że "Elementy układu wydechowego są bardzo gorące", "Płyn chłodzący silnika jest trujący", a "Gorąca para może spowodować poparzenia"?



Praktycznie każda czynność wykonywana w samochodzie lub przy nim jest szalenie niebezpieczna. Na przykład "Niekontrolowane lub nieuważne rozkładanie i składanie oparcia tylnych siedzeń może spowodować ciężkie obrażenia". Również "Okna należy zawsze zamykać ze szczególną uwagą". 

Nie palicie papierosów? To nic, "Przed ustawianiem siedzeń należy zawsze upewnić się, że w strefie ruchomych elementów siedzenia nie znajduje się żadna zapalniczka". Zawsze, to zawsze...


Cytowany poradnik przypomina ponadto, że "Nie wolno zapinać kilku dzieci w jednym foteliku" (prawdę mówiąc nigdy nie wpadłbym na podobny pomysł) i ostrzega, by nie połykać... baterii z kluczyka. 


Współczesne samochody to pojazdy skomplikowane, naszpikowane elektroniką, z  często bardzo bogatym wyposażeniem, choćby nawet w dużej mierze opcjonalnym. Nic zatem dziwnego, że instrukcje ich obsługi nie zawierają wskazówek dla domorosłych mechaników, a i tak są zazwyczaj opasłymi księgami. Ta z Volkswagena Touarega liczy bite 427 stron, z Toyoty Corolli Cross ponad 600, a z Lexusa GS sprzed ponad 10 lat - aż 892, plus 260-stronicowy przewodnik po pokładowym systemie informacji i rozrywki. 


A przytoczone wyżej rady i przestrogi, obrażające swoją oczywistością trzeźwo myślącego czytelnika? Cóż, ich obecność może śmieszyć, ale ma swoje racjonalne uzasadnienie. Wynika bowiem z przezorności producentów aut. Wiedzą oni dobrze, że ludzka głupota nie zna granic, więc wolą się zabezpieczyć przed ewentualnymi procesami i odszkodowaniami, wypłacanymi delikwentom, którzy łyknęli sobie elektrolitu z akumulatora, bo nie zostali ostrzeżeni na piśmie przed jego szkodliwością. 


CLACSON


Więcej tekstów Clacsona znajdziesz TUTAJ



Szukasz samochodu? Doradca VEHIS ma dla Ciebie oferty ponad 8 000 dostępnych samochodów!
Wysyłając formularz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych wg [tych zasad]
Kontakt
Biuro Obsługi Klienta
+48 32 308 84 44
bok@vehis.pl
Jesteśmy członkiem
Obserwuj nas: