Porsche z pakietem Manthey, czyli jak zrobić z już szybkiego auta coś absolutnie szalonego
ClacsonAutor
Słuchajcie, drodzy czytelnicy, którzy marzycie o tym, żeby wasz 50-letni kryzys wieku średniego miał przynajmniej 520 KM i dźwięk jak odrzutowiec startujący z lotniskowca. Porsche 911 GT3 (992.2) to już fabrycznie samochód, przy którym większość supersamochodów wygląda jak stary Golf z dieslem. 4-litrowa, wolnossąca szóstka, 9000 obr/min, skrzydło większe niż ego niektórych influencerów motoryzacyjnych… i nagle ktoś w Stuttgarcie powiedział: „A może zróbmy to jeszcze szybsze i jeszcze mocniejsze?” No i zrobili. Z Mantheyem. Bo jakby komuś mało było fabrycznego szaleństwa.

Zielone Piekło na sterydach
Wyobraźcie sobie, że bierzecie już i tak torową bestię, a potem dajecie ją w ręce ludzi, którzy mieszkają dosłownie 5 minut od Nürburgringu i traktują Nordschleife jak podjazd do domu. Efekt? 911 GT3 Manthey, które na torze generuje 540 kg docisku przy 285 km/h. Pięćset czterdzieści kilo! To tyle, co jakby na dachu siedziało dwóch tłustych mechaników i jeszcze jeden trzymał się za spoiler.
Porsche 911 GT3 Manthey
Dla porównania, standardowe GT3 ma „tylko” jakieś marne 350–400 kg. Tutaj różnica jest taka, że w szybkich łukach na torze ten Manthey po prostu przysysa się do asfaltu, jakby ktoś przykleił go taśmą dwustronną 3M. Ayhancan Güven, aktualny mistrz DTM i facet, który potrafi jeździć szybciej właściciele samochodów na prąd o zasięgu ich aut wyciągnął z tego auta 6:52,981 na Nordschleife. Na wilgotnym torze. W listopadzie. Gość mówi, że „da się jeszcze kilka sekund urwać”. Ja mówię: „człowieku, już teraz to jest chore”.
Co oni właściwie zrobili z tym GT3?
Porsche 911 GT3 Manthey
- Spód samochodu wygładzili tak, że jest gładszy niż łysina naszego ulubionego wiceprezesa po goleniu.
- Wloty powietrza powiększyli, teraz wyglądają jak płetwy rekina.
- Skrzydło zrobili szersze, z większą listwą Gurneya i bocznymi płytami zakrzywionymi do wewnątrz. Wygląda jakby chciało pożreć samochód jadący z tyłu.
- Zawieszenie gwintowane, regulowane bez narzędzi, możesz sam ustawić je jak powiedziesz poszaleć na Silesia Ring.
- Kute felgi, lżejsze o 6 kg.
- Stalowe przewody hamulcowe i (opcjonalnie) klocki wyścigowe, bo jak jedziesz po torze Poznań 300 km/h i nagle musisz wyhamować przed "Uśmiechem szatana".
Porsche 911 GT3 Manthey
Jeśli masz 50 lat, kryzys wieku średniego...
No cóż… mamy wspomniane Silesia Ring i Tor Poznań. Oba sympatyczne, oba dają radę, ale jak dla mnie to trochę tak, jakby testować Formułę 1 na parkingu pod Biedronką. Jeśli jednak masz 50 lat, kryzys wieku średniego w pełni i właśnie wszystko sprzedałeś, żeby kupić GT3 to z pakietem Manthey na polskim torze będziesz wyglądał jakbyś przyjechał z innej planety. Wszyscy inni będą jeździć swoimi Cuprami i Golfami R, a ty będziesz miał 540 kg docisku i dźwięk, który sprawia, że ptaki zmieniają trasę przelotu.
Porsche 911 GT3 Manthey
Ile to cudo będzie kosztować i kiedy?
Porsche 911 GT3 Manthey
Do kupienia od marca 2026. Cena? Jeszcze nie wiadomo. Ale spokojnie jak masz odwagę pytać o cenę pakietu Mantheya do GT3, to prawdopodobnie i tak cię stać.
Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, jak brzmi perfekcja, to właśnie usłyszeliście 9000 obr/min wolnossącej szóstki z 540 kg docisku na Nürburgringu. I wiecie co? Chcę to. Nawet jeśli miałbym za to sprzedać dom, moje dwa samochody i kolekcję płyt winylowych.
Bo niektóre rzeczy są ważniejsze niż rozsądek. A Porsche 911 GT3 Manthey zdecydowanie do nich należy.












